Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 04/2005

Dachy jakich mało

Gontem drewnianym oprócz połaci spadzistych można pokrywać też powierzchnie pionowe – np. szczyty i boczne ściany lukarn. Strzechę trzcinową lub słomianą układamy od okapu w kierunku kalenicy.Nietypowe pokrycia dachowe to alternatywa dla popularnych blach i dachówek. Nieczęsto je widujemy, choć moda – szczególnie na pokrycia naturalne – powoli powraca; mieszkać pod...
Gontem drewnianym oprócz połaci spadzistych można pokrywać też powierzchnie pionowe – np. szczyty i boczne ściany lukarn.
Strzechę trzcinową lub słomianą układamy od okapu w kierunku kalenicy.

Nietypowe pokrycia dachowe to alternatywa dla popularnych blach i dachówek. Nieczęsto je widujemy, choć moda – szczególnie na pokrycia naturalne – powoli powraca; mieszkać pod dachem krytym strzechą, drewnianym gontem czy łupkiem jest dziś trendy. Rozwiązania te, stosowane zwykle od stuleci, mają też niekwestionowane zalety eksploatacyjne.

Pokrycia z tej „rodziny” najczęściej układane są na budynkach istniejących, które z racji zabytkowego bądź też regionalnego rodowodu powinny zachować swój oryginalny wygląd, a także wówczas gdy inwestorowi zależy na szczególnym charakterze domu. Pokrycia te – tak ze względu na cenę materiału, jak i koszt robocizny – z reguły są znacznie droższe, niż popularne, powszechnie stosowane rozwiązania. W większości przypadków ułożenie ich przynosi zadowalające efekty estetyczne i ekonomiczne; wszak wykorzystywane w nich materiały najczęściej znane są od wieków, a sposoby ich montowania oparte na starych, sprawdzonych wzorach.

 

Gonty i wióry drewniane

 

Ten rodzaj pokrycia układa się głównie na dachach budynków o konstrukcji drewnianej i nachyleniu połaci powyżej 45°. Ze względu na niewielkie wymiary elementów, można kryć nimi dachy wielopołaciowe o skomplikowanych, rozrzeźbionych formach.

 

Wszystkie drewniane elementy pokryciowe, tuż po ułożeniu wyróżniające się piękną barwą naturalnego drewna, z upływem czasu szarzeją pod wpływem działania czynników atmosferycznych, co koneserzy uznają za ich dodatkowy walor. Jeśli jednak chcemy ograniczyć skutki działania deszczu i promieniowania UV, możemy przed wykonaniem pokrycia zabezpieczyć jego elementy transparentnym lub nadającym określony odcień impregnatem.

 

Gonty – wykonane z drewna świerkowego, sosnowego lub jodłowego – formuje się na dwa sposoby. Łatwiejszym jest cięcie – w ten sposób powstają elementy proste lub z piórem i wpustem. Znacznie bardziej skomplikowane jest wytwarzanie gontów łupanych; dzięki swojej strukturze, zgodnej z naturalnym przebiegiem włókien drewna, są one jednak trwalsze od gontów ciętych.

 

Podłożem pod gonty jest pełne deskowanie pokryte papą. Wszystkie elementy przybija się do niego gwoździami w ten sposób, by każdy fragment powierzchni dachu chroniły dwie lub trzy warstwy pokrycia. Podobnie mocuje się wióry, strugane z drewna osikowego. W tym wypadku należy jednak ułożyć od czterech do pięciu warstw, w zależności od grubości elementów oraz miejsca połaci dachu.

 

Oba rodzaje pokryć wymagają od wykonawcy dużego doświadczenia, do prac dekarskich należy zatem zatrudnić wyspecjalizowaną w tym właśnie zakresie ekipę. Z pewnością łatwiej będzie taką znaleźć na południu Polski, gdzie pokrycia tego typu częściej wykonuje się do dziś, z racji warunków klimatycznych, a także ich wielowiekowej tradycji.


Pobierz wersję pdf: Dachy jakich mało
Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!