Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 1-2/2012

Jak się mądrze zabrać do budowy domu?

Budowa domu to złożona inwestycja, składa się bowiem z wielu skomplikowanych elementów i żadnego z nich nie wolno bagatelizować. Dlatego do budowy domu, jak do każdego zadania, trzeba się dobrze przygotować. Lepiej o wszystkim pomyśleć wcześniej, rozważyć wszystkie możliwości, by potem podejmować tylko trafne decyzje, zadawać fachowcom konkretne pytania i wiedzieć, czego od nich wymagać.

Jakie zadania pełni ściana zewnętrzna budynku i jakie konsekwencje pociąga za sobą wybór konkretnej technologii?

Ściana zewnętrzna, jako element konstrukcji budynku, musi mieć przede wszystkim odpowiednią wytrzymałość. Ponadto stanowi ona podstawową barierę dla ciepła (zimą uciekającego z budynku, latem – przenikającego do jego wnętrza) oraz hałasów pochodzących z otoczenia. Pewne materiały mają też niezwykle przydatną zdolność regulowania mikroklimatu w budynku. Jest to możliwe dzięki absorbowaniu przez nie nadmiaru wilgoci (i oddawaniu jej, gdy w pomieszczeniach staje się zbyt sucho). Materiały różnią się także między sobą akumulacyjnością cieplną czyli zdolnością „przechowywania” ciepła pozyskanego z otoczenia. Wybór technologii decyduje o doborze konkretnych materiałów do wnoszenia ścian oraz o ich ostatecznej grubości oraz wytrzymałości i izolacyjności cieplnej i akustycznej. Podejmując decyzje, nie warto kierować się jedynie ceną.

 

Można wprawdzie nieco zaoszczędzić, ale ostatecznie najtańsza ściana trójwarstwowa wykończona klinkierem będzie kosztowała więcej niż najdroższy nawet mur jednowarstwowy. Warto jednak pamiętać, że całość wydatków poniesionych na materiały ścienne nie przekrocza zwykle kilkunastu procent kosztów budowy. Natomiast oszczędności poczynione w czasie wznoszenia ścian prawie zawsze owocują zwiększonymi kosztami eksploatacji budynku. Zyski mogą się zatem okazać iluzoryczne, natomiast późniejsze poprawienie komfortu życia w domu będzie trudne i kosztowne.

Ile warstw powinna mieć ściana: jedną, dwie czy trzy?

Pierwszą warstwę bloczków lub płyt wszystkich ścian z betonu komórkowego wznosi się, zaczynając od naroży budynku, na tradycyjnej zaprawie cementowej
Pierwszą warstwę bloczków lub płyt wszystkich ścian z betonu komórkowego wznosi się, zaczynając od naroży budynku, na tradycyjnej zaprawie cementowej (fot. Termalica (Bruk Bet))
Ściana jednowarstwowa powstaje dużo szybciej niż przy zastosowaniu innych technologii. Koszt ścian ponosi się jednorazowo, inwestycja nie jest rozciągnięta w czasie. Trzeba jednak pamiętać, ze wznoszenie ścian jednowarstwowych, szczególnie tych z użyciem zapraw ciepłochronnych, wymaga doświadczenia i precyzji. Ponadto podstawowym mankamentem ściany jednowarstwowej są kłopoty z ociepleniem tych miejsc, w których materiał ścienny ze względów konstrukcyjnych musi być zastąpiony betonem (wieniec stropowy, nadproża okien i drzwi, mocowania balkonów). W tych miejscach termoizolacyjność ściany będzie poważnie obniżona (większe ucieczki ciepła).

 

Podobne efekty przyniosą wszelkie niedoróbki wykonawcze: bruzdy i ukruszenia. Dlatego też decydując się na ten rodzaj ściany, należy szczególnie dokładnie pilnować murarzy i stosować rozwiązania systemowe renomowanych producentów!

 

Wznosząc mur jednowarstwowy, można też rozważyć wykorzystanie elementów hybrydowych. Są to pustaki, których szczeliny wypełnione są styropianem. Materiał ten jest nieco droższy od tradycyjnych materiałów na ściany jednowarstwowe, ale zapewnia lepszą ciepłochronność przy zachowaniu niekłopotliwej jednowarstwowej technologii wznoszenia.

 

Najwięcej domów w Polsce buduje się w technologii dwuwarstwowej. Taka ściana zapewnia równomierną termoizolacyjność ścian zewnętrznych. Funkcje konstrukcji i izolacji cieplnej są tu rozdzielone pomiędzy mur i warstwę ocieplenia. Z tego powodu warstwa konstrukcyjna (nośna) może być cieńsza niż w ścianie jednowarstwowej. Niweluje to nieco różnicę w wydatkach. Dzięki ociepleniu można zastosować mniejszą grubość materiału konstrukcyjnego. Największą zaletą takiej ściany jest ciągłość termoizolacji, otulającej szczelną warstwą cały budynek. Jeśli będzie ona starannie wykonana, to zapobiegnie ucieczce ciepła nawet we wspomnianych już „czułych punktach” ścian.

 

W odróżnieniu od ścian jednowarstwowych, przy dwuwarstwowych istnieje większy wybór materiałów. Ścianę (zwłaszcza ocieploną styropianem) stawia się niemal równie łatwo, jak mur jednorodny. Dodatkowo jest możliwość rozłożenia prac na etapy. Najrzadziej domy wznosi się w technologii ściany trójwarstwowej. Na takie rozwiązanie decyduje się niespełna 20% budujących. Wariant prostszy – z warstwą styropianu pomiędzy ścianą nośną a zewnętrzną ścianką elewacyjną – nie powinien nastręczyć problemów ekipie murarskiej, a zapewnia niemałe korzyści. Komfort cieplny wnętrza będzie naprawdę wysoki, a trwałość i uroda elewacji z cegły klinkierowej czy łupanych bloczków silikatowych stanie się atutem domu na długie dziesięciolecia.

 

Więcej umiejętności wymaga wzniesienie ściany trójwarstwowej z izolacją z wełny mineralnej. Budowę najlepiej podzielić na dwa etapy (najpierw warstwa nośna z ociepleniem, później – warstwa elewacyjna). Pozwala to uniknąć błędów.

 

Ścianka elewacyjna nie poprawia wprawdzie w znaczący sposób własności cieplnych ściany, ale może być wyjątkowo trwałą ozdobą domu. Chroni ponadto termoizolację przed działaniem czynników pogodowych i uszkodzeniami mechanicznymi, znacznie skuteczniej niż tynk cienkowarstwowy, którym pokrywa się przeważnie ściany dwuwarstwowe.

 

Joanna Dąbrowska

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowy miesięcznika Budujemy Dom 1-2/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!