Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 1-2/2015

Konserwacje i drobne naprawy

Po kilku latach drobne ubytki tynku wewnętrznego, miejscowe uszkodzenia posadzki, czy zapychający się odpływ z umywalki to typowe usterki. Najczęściej fachowcy niechętnie podejmują się wykonania takich drobnych prac. Na szczęście, przy odrobinie wiedzy i zdolności manualnych można je wykonać samemu.

Uszkodzenia tynku

Ubytki tynku są najczęściej efektem ich mechanicznego uszkodzenia, np. uderzenia kantem przenoszonego mebla. Jednak w przypadku dość mało odpornych tynków wapiennych (dawniej popularnych) oraz gipsowych (popularnych obecnie) powierzchnię ściany potrafi uszkodzić pazurami pies albo dziecko przy użyciu twardej zabawki.

 

Uszkodzenia tynku powstałe w wyniku osiadania budynku lub zawilgocenia powinien ocenić specjalista. Jeżeli np. tynk odspaja się, bo wadliwie wykonano izolację poziomą, oddzielającą ściany nadziemia od fundamentów i wilgoci gruntowej, to miejscowe naprawy samego tynku nie mają sensu. Najpierw trzeba wyeliminować przyczynę kłopotów.

 

Podstawowy warunek dobrze przeprowadzonej naprawy tynku to właściwe przygotowanie podłoża. Musi być ono pozbawione luźnych, odspajających się fragmentów, brudu i pyłu. Zwłaszcza wąskie szczeliny trudno jest oczyścić, w praktyce dobrze sprawdza się pompka lub gruszka, którą można wydmuchać pył. Takie szczeliny zwykle trzeba też nieco poszerzyć, bo trudno je dobrze wypełnić masą szpachlową.

 

Uszkodzone miejsce po oczyszczeniu i odpyleniu dobrze jest zagruntować, co zwiększa nośność podłoża i poprawia przyczepność.

Jarosław Antkiewicz
fot. Dreamstime

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!