Do każdego domu trzeba doprowadzić wodę i prąd, konieczne jest też wyposażenie budynku w system grzewczy, odprowadzenie ścieków i skuteczną wentylację. Standardem jest również instalacja domofonowa i alarmowa, coraz więcej inwestorów decyduje się także na odkurzacz centralny. Do ułożenia są więc setki metrów rur i kabli, trzeba też zakupić niezbędne urządzenia. Wszystko to pochłania sporą część budżetu przeznaczonego na budowę domu. Aby pieniądze te były wydane z głową, warto przeanalizować zalety i wady poszczególnych instalacji oraz oszczędności, jakie mogą generować podczas eksploatacji.
PODSTAWOWE ZASADY
Zanim przejdziemy do omawiania instalacji, zwróćmy uwagę na kilka podstawowych zasad dotyczących tej tematyki.
Budując dom, wielu inwestorów skupia się na ścianach, dachu, wielkości i układzie pomieszczeń itp. O instalacjach przypominają sobie dopiero na etapie stanu surowego, gdy trzeba je wykonać. To błędna droga. Instalacje należy zaplanować już na etapie tworzenia koncepcji domu. To wtedy bowiem zapada decyzja o liczbie, wielkości i układzie pomieszczeń. Kluczowa jest kotłownia, kuchnia i łazienki, a także nieużytkowa część poddasza, czyli wnętrza, w których trzeba ustawić kocioł, zasobnik ciepłej wody, centralę wentylacyjną itp. Przykładowo zbyt mała kotłownia będzie dla nas stanowić ograniczenie pod względem wyboru paliwa do ogrzewania domu – nie zmieści się w niej bowiem kocioł węglowy z podajnikiem albo większy zasobnik wody (niezbędny choćby dla instalacji z kolektorami słonecznymi).
Inną ważną zasadą jest zgrupowanie pomieszczeń sanitarnych i technicznych – kotłowni, pralni, kuchni i łazienek. Dzięki temu, że zaplanujemy je po sąsiedzku lub jedno nad drugim, do jednego pionu kanalizacyjnego i komina wentylacyjnego będziemy mogli przyłączyć kilka pomieszczeń. Pozwoli to na znaczne obniżenie kosztów i lepsze wykorzystanie przestrzeni, zaś dzięki krótszym i prostszym instalacjom – zmniejszymy ryzyko awarii.
Norbert Skupiński
FOT. FOTOLIA