Kolektor zatopiony w stawie to wyjątkowo korzystne energetycznie rozwiązanie dla pompy ciepła (fot. Nibe-Biawar) |
Zastanawiam się nad ogrzewaniem domu. Mój brat, który postawił dom i właśnie go wykańcza, zainstalował piec na groszek. I mówi mi, że to tragedia, że powinien zainstalować pompę ciepła lub piec na gaz płynny. (…) moje pytania:
1. Czy pompa ciepła wystarczy, żeby ogrzać dom o takiej powierzchni?
2. Czy pompy ciepła podgrzewają wodę np. do kąpieli?
3. Do jakiej maksymalnej temperatury można podgrzać mieszkanie?
Ad 1.
Wystarczy, pod warunkiem że moc PC zostanie odpowiednio dobrana do zapotrzebowania na ciepło twojego domu. Zresztą tak samo jak z każdym innym źródłem ciepła...
Ad 2.
Jak najbardziej.
Ad 3.
Nie próbowałem, do jakiej temperatury można nagrzać, ale ja nie grzeję powyżej 23°C, bo jest mi za gorąco.
Odpowiedź konkretna i w zasadzie prawdziwa. Jednak pomija bardzo istotną różnicę pomiędzy pompami ciepła a kotłami grzewczymi. Kocioł jest źródłem ciepła, a pompa nie. Źródłem jest grunt, woda lub powietrze (tzw. źródło dolne), a pompa jedynie „przenosi” ciepło do domu. Dlatego dobór pompy jest trudniejszy. Moc pompy nie jest wartością stałą, zmienia się w zależności od tego jaka jest temperatura zarówno po stronie źródła dolnego jak i górnego, czyli instalacji grzewczej wewnątrz domu. Mówiąc ściślej liczy się różnica temperatury pomiędzy źródłem dolnym i górnym – im jest mniejsza tym wyższa będzie moc pompy i spadną koszty eksploatacji.
Nie wszyscy to rozumieją, przyzwyczajeni do tradycyjnych rozwiązań techniki grzewczej, gdzie temperatura wody podgrzewanej przez kocioł nie ma zbyt dużego wpływu na wydajność układu.
Bez względu, czy ogrzewanie będzie grzejnikowo-podłogowe czy tylko podłogowe albo ścienne, bilans cieplny jest stały. Musimy dostarczyć zawsze tyle samo ciepła. Czy pompa ciepła zużyje więcej energii w przypadku ogrzewania mieszanego, czy też mniej zużyje w przypadku ogrzewania podłogowego?
Powtarzam – ilość ciepła, jaką należy dostarczyć, zawsze jest taka sama. Ilość ciepła, jaką należy wyprodukować, też jest taka sama. Więc może się mylę, ale czy bilans energetyczny też nie będzie taki sam?
Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 10/2011