Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2011

Odkurzacze centralne

Użytkownicy odkurzacza centralnego są zazwyczaj tak bardzo z niego zadowoleni, że nie wyobrażają sobie powrotu do tradycyjnego, nawet w najbardziej nowoczesnej wersji. Nic w tym dziwnego, ponieważ centralne odkurzanie jest ciche, wydajne i bardzo wygodne. Jest korzystną technologią dla alergików, a obawy przed zarazkami osadzającymi się w rurach są bezpodstawne. Co prawda trzeba się przygotować na wydatek kilku tysięcy złotych, jednak w nowo budowanych budynkach tę instalację wykonuje się w dwóch etapach, co skutecznie pozwala rozłożyć koszty w czasie.

Do odkurzania dywanów i wykładzin warto kupić turboszczotkę
Do odkurzania dywanów i wykładzin warto kupić turboszczotkę (fot. Santech)
Podczas rozmów z użytkownikami odkurzaczy centralnych często pojawia się aspekt zdrowotny. Sporą grupę zwolenników tego typu odkurzania tworzą alergicy. Doskonale wiedzą, że sprzątanie tradycyjnym odkurzaczem powoduje unoszenie się kurzu we wnętrzach i że jeszcze nie wynaleziono skutecznego filtra na oczyszczenie zasysanego powietrza, które zostaje przecież… z powrotem wyrzucone do sprzątanego wnętrza. Nawet nowoczesne filtry wodne nie są w stanie oczyścić powietrza z kurzu i zarazków w stu procentach.

SZANSA DLA ALERGIKÓW

Większy komfort zdrowotny daje alergikom sprzątanie odkurzaczem centralnym, ponieważ odbywa się na innych zasadach. Zakurzone powietrze, najpierw zasysane do rur ułożonych w podłogach i ścianach, a potem do jednostki centralnej, w której jest filtrowane, nie wraca do sprzątanych pomieszczeń lecz jest ekspediowane poza budynek. W ten sposób ilość kurzu i alergenów we wnętrzach jest mniejsza. Powietrze wolne jest również od specyficznego zapachu, jaki towarzyszy sprzątaniu tradycyjnym odkurzaczem. Na zapach kurzu, podgrzanego przez turbinę odkurzacza, alergicy są szczególnie wrażliwi.

 

Alergicy bardzo starannie wybierają rodzaj jednostki centralnej. Unikają zakupu modeli z workami, które trzeba kilka razy w roku czyścić. Wolą dopłacić kilkaset złotych więcej za modele bezworkowe, w których zanieczyszczenia separowane są w specjalny sposób, a im samym pozostaje do obsługi tylko pojemnik z większymi śmieciami. Wysypanie ich do śmietnika nie jest tak alergogenne, jak stanie w pyle podczas trzepania worka.

 

Lilianna Jampolska

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2011

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!