(fot. TYLÖ-Koperfam) |
Istnieją dwa podstawowe sposoby, żeby móc się nim cieszyć. Można w dowolnej kabinie prysznicowej albo nawet nad osłoniętą parawanem wanną, zainstalować tzw. panel prysznicowy z hydromasażem. Jest to rozwiązanie najtańsze i najprostsze w montażu – można zrealizować je w dowolnej, już wykończonej łazience, bez konieczności skuwania płytek. Ma ono jednak niestety znacznie mniejsze możliwości niż droższa alternatywa, jaką jest, sprzedawana jako kompletny moduł, kabina prysznicowa z funkcją hydromasażu.
Panel prysznicowy z hydromasażem
Na panel prysznicowy z hydromasażem składa się wysoka na 100 do nawet 210 cm, najczęściej szklana, aluminiowa lub wykonana z tworzywa sztucznego płyta, na której umieszczony jest panel sterowania i dysze natryskowe; słuchawki prysznicowe i ukryty za płytą mechanizm urządzenia: bateria, przewody połączeniowe, ewentualnie automatyka i termostat. Niekiedy obok płyty umieszczony jest także drążek, na którym na regulowanej wysokości można wieszać jedną ze słuchawek – tak jak ma to miejsce w przypadku zwykłego prysznica. Jeśli zaś słuchawki są dwie, druga jest zazwyczaj zamontowana na stałe bądź na wysięgniku w górnej części panelu – nazywa się ją wówczas głowicą prysznicową. Oprócz tego panel może być wyposażony w półki, lustra, podświetlenie, czy siedzisko.Dysze. Czynnikiem masującym jest woda, wypływająca pod ciśnieniem z dysz urządzenia. W układzie takim nie ma jednak pompy, przez co istotnym ograniczeniem możliwości hydromasażu staje się ciśnienie wody w naszej instalacji. Typowo więc, w panelach tego rodzaju znajdziemy od trzech do ośmiu dysz – gdy jest ich więcej, zazwyczaj nie wszystkie mogą pracować jednocześnie. Najczęściej dysze umieszczone są w dwóch symetrycznych, pionowych pasach, po obu stronach panelu; rzadziej spotyka się jeden pas centralny. Oprócz tego bywają montowane również w dolnej części panelu – służą wówczas do masażu stóp. Rozmieszczenie dysz nie jest przypadkowe. Zdaniem fizykoterapeutów masowane powinny być bowiem konkretne punkty na ciele – najlepiej mięśnie położone symetrycznie po obu stronach kręgosłupa, nie zaś sam kręgosłup. Dysze w bardziej zaawansowanych modelach są więc ruchome, co pozwala precyzyjnie dopasować kierunek wypływu wody do danej sylwetki.
Krzysztof Chrząszcz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2011