Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2013

Wybór krzywej grzewczej

Dobry regulator pogodowy zwalnia użytkownika kotła c.o. z konieczności korygowania temperatury wody grzewczej, gdy zmienia się temperatura zewnętrzna. Ale dobór ustawień kotła należy właśnie do niego. Instalator ma bowiem znikome szanse na to, by uruchamiając urządzenie, od razu wybrać te najwłaściwsze.

Po co mi regulator pogodowy, skoro mam w pokoju termostat z pokrętłem do regulacji temperatury?

Takie pytanie zadaje wielu kupujących nowoczesne urządzenia grzewcze. Aby na nie odpowiedzieć, trzeba przypomnieć, jaka jest rola kotła grzewczego. Otóż jego zadaniem jest „wpompowanie” do budynku takiej ilości ciepła, by pokryć straty związane z jego ucieczką przez ściany, dach, okna itd. A straty te zależą (niemal liniowo) od różnicy temperatury wewnątrz budynku i na świeżym powietrzu. W czasie mrozów ciepła potrzeba zatem więcej, niż wtedy, kiedy na zewnątrz jest tylko chłodno.

 

W czasach pieców kaflowych i prostych kotłów zasypowych, ilością przekazywanego do budynku ciepła użytkownik sterował na bieżąco, choć z niewielką precyzją – po prostu sypał na ruszt mniej lub więcej paliwa. W epoce pierwszych kotłów gazowych pojawiły się proste regulatory pokojowe, na przykład w postaci zaworów grzejnikowych z głowicami termostatycznymi, które przymykały przepływ wody grzewczej, gdy w pomieszczeniu robiło się zbyt ciepło. Zwróćmy jednak uwagę, że taki sposób regulacji nie wpływa na temperaturę wody w samym kotle, a to przecież właśnie ona jest podstawowym parametrem, dostosowującym ilość wytwarzanego ciepła do rzeczywistego zapotrzebowania.

 

Do tego właśnie służy sterowanie pogodowe, wyposażone w czujnik temperatury na zewnątrz budynku. Na jej podstawie – oczywiście przy uwzględnieniu zadanej temperatury w pomieszczeniach – regulator kotła wylicza straty ciepła i określa pożądaną temperaturę wody grzewczej. Gdy np. robi się zimniej, sterownik podnosi temperaturę w kotle, zanim (!) nastąpi wychłodzenie pomieszczeń – większe straty ciepła są bowiem zrównoważone przez wzrost temperatury wody w obiegu c.o.

Adam Jamiołkowski
fot. Vaillant

Pozostałe artykuły