Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2015

Ogród z zakochaną parą

W ogrodzie Kasi jest kilka ciekawych rabat – niektóre ozdobiono nawierzchnią ze żwiru i elementami z betonu, inne – kolorowymi zestawami roślin. Najbardziej reprezentacyjną rabatę dekoruje romantyczna rzeźba.

Ogród z zakochaną parą
Kiedy Kasia zakończyła budowę wymarzonego domu, niezwłocznie zabrała się za otaczanie go ogrodem. Chciała, żeby przestrzeń na działce była nowoczesna i nieszablonowa. Jej pomysłem jest zakątek czerwony, obsadzony roślinami z czerwonym ulistnieniem, kwiatami lub pędami. Architekci krajobrazu opracowali natomiast rabaty ze żwirem i betonowymi elementami (murkami, belkami imitującymi drewno) i rzeźbą ogrodową. Ciekawe aranżacje wprowadziły do przestrzeni rys oryginalności i nowoczesności, współgrający z bryłą domu.

Najpierw dokładny projekt

Ogród zaprojektowali dla Kasi jej przyjaciele (z wykształcenia architekci krajobrazu) i może właśnie dlatego, że wszyscy tak dobrze się znają, doskonale udał się projekt i realizacja.

 

Poprosiłam przyjaciół o szczegółowy projekt, żeby móc łatwiej wyobrazić sobie, jak będą wyglądały poszczególne fragmenty mojego przyszłego ogrodu – opowiada właścicielka. – Wykonali dla mnie piękne, ręcznie malowane akwarelami, wizualizacje każdej rabaty. Podczas późniejszego tworzenia ogrodu, traktowałam je nie tylko jako podkłady i przewodniki robocze, lecz również jak dzieła artystyczne, bo włożono w nie dużo więcej pracy, w porównaniu z typowymi wizualizacjami komputerowymi. Projekt zawierał, oczywiście, kompleksowy wykaz roślin. Sama nie potrafiłam ich odpowiednio dobrać, ani zaplanować wolnej przestrzeni na działce.

 

Bez fachowej pomocy nie wiedziałabym, które rośliny wytrzymają duże nasłonecznienie i lichą niejednorodną ziemię na mojej działce, które mogą rosnąć razem i jak duże będą w przyszłości. Rabaty zostały rozrysowane co do centymetra, z uwzględnieniem warunków środowiskowych na działce, czyli pasów piachu oraz miejsc gliniastych, na których trudno jest wbić łopatę. Moi przyjaciele architekci mieszkają i prowadzą firmę ogrodniczą w odległości kilkuset kilometrów ode mnie, dlatego nie wsparli mnie podczas robót na działce. Zakładanie ogrodu rozłożyłam na etapy i ukończyłam dopiero po dwóch latach.

 

Do najcięższych prac ziemnych i murarskich zatrudniłam pracowników z okolicy, a kiedy już przygotowali podłoże i stałe elementy małej architektury, m.in. murki i oświetlenie, rozpoczęłam sadzenie roślin ozdobnych. Robiłam to samodzielnie, oczywiście, z projektem w ręku, bo polubiłam prace w ogrodzie.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!