Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2017

Nie taki zwykły deweloperski bliźniak

Połowę bliźniaka w stanie deweloperskim Magdalena i Jarek kupili w przystępnej cenie, biorąc pod uwagę jakość materiałów i liczne instalacje, w które został wyposażony. Dzięki temu więcej środków para mogła skierować na wykończenie wnętrz. Urządzała je samodzielnie, głównie wybierając materiały naturalne.

Magdalena od dawna chciała mieć ogród, z wykształcenia jest biologiem. Uwielbia rośliny i zwierzęta, coraz bardziej zależy jej na życiu bliżej natury. Trudno jej to było robić, mieszkając w bloku na siódmym piętrze. Jarek, odkąd został ojcem, również zaczął dostrzegać znaczącą różnicę w komforcie życia rodziny z dzieckiem w wielkomiejskim bloku i we własnym domu z ogródkiem.

WYJĄTKOWO DOBRY STAN DEWELOPERSKI

Przyznaje się, że pewnego dnia spontanicznie wsiadł do samochodu i ruszył pod miasto na poszukiwania. W tamtym momencie wiedział tylko, że chce kupić gotowy dom.

 

Proces budowania w naszej sytuacji rodzinnej byłby zbyt kłopotliwy – opowiada Jarek. – Drugie dziecko było już w drodze, a ja mam absorbującą pracę, więc żadne z nas nie podołałoby budowaniu od początku. Dom w stanie deweloperskim był dla nas idealny. Kiedy wróciłem z pierwszej poszukiwawczej eskapady, opowiedziałem o niej żonie i omówiłem dalsze szczegóły. Chcieliśmy koniecznie zamieszkać blisko jakieś zieleni, w cichym miejscu, ale jednocześnie mieć na co dzień sensowny dojazd do pracy. Ten ostatni parametr zawęził nam rejony działania.

 

Trochę potrwało, zanim w końcu przypadkowo zobaczyłem baner z ogłoszeniem i wkrótce potem mogłem rozpocząć długą procedurę kupna połowy bliźniaka w stanie deweloperskim. Procedura rozciągała się w czasie, bo kupowaliśmy nie wprost od dewelopera, tylko w drodze przetargu od spółki, która rozprzedawała swój majątek. Taki status prawny dał mi możliwość wynegocjowania korzystniejszej ceny. Ostatecznie wyniosła 1 000 000 zł. Wiemy od sąsiadów, że zapłaciliśmy o 400 000 zł mniej, niż oni za swoją połowę.

 

Od początku nastawiliśmy się na budynek o powierzchni powyżej 180 m2 i ten cel osiągnęliśmy. Mieszkając w tym miejscu, nie możemy narzekać na lokalizację, ponieważ do szkół i szpitala jest blisko. Od razu spodobała się nam nowoczesna prosta architektura domu z pełnym piętrem. Otrzymana od sprzedawcy specyfikacja potwierdziła czarno na białym, że materiały, z których powstał bliźniak, są rzeczywiście wysokiej jakości.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!