Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 6/2011

Przestronna oaza spokoju

Jeśli projekt budynku z katalogu nie zaspakaja wszystkich estetycznych i użytkowych potrzeb, inwestorzy szukają innego projektu albo dokonują korekt. Marta i Łukasz poszli tą drugą drogą.

O wyborze projektu zadecydowała zewnętrzna bryła i wielkość budynku. To był najładniejszy dom, jaki znaleźli w katalogach Marta i Łukasz, i na jaki było ich stać. Od strony frontu zrezygnowali z wykuszu w kuchni, dzięki czemu reprezentacyjna elewacja stała się nieco skromniejsza
O wyborze projektu zadecydowała zewnętrzna bryła i wielkość budynku. To był najładniejszy dom, jaki znaleźli w katalogach Marta i Łukasz, i na jaki było ich stać. Od strony frontu zrezygnowali z wykuszu w kuchni, dzięki czemu reprezentacyjna elewacja stała się nieco skromniejsza
Marta i Łukasz najpierw nawiązali kontakty z kilkoma pracowniami architektonicznymi, ponieważ do typowych funkcji użytkowych przyszłego budynku, jakie znali z domów swoich rodziców, chcieli dodać kilka dodatkowych pasujących do ich stylu pracy i życia. Pani Marcie zależało na pracowni malarskiej, natomiast pan Łukasz potrzebował pokoju komputerowego (gabinetu).

 

Jednak współpraca z architektami się nie udała. Drogo wycenili swoją pracę i próbowali forować warianty mijające się z oczekiwaniami klientów. Marta i Łukasz zaczęli więc szukać gotowego projektu w katalogach. Ale i te próby długo nie przynosiły efektu. Kiedy nareszcie spodobał im się jeden z nich, postanowili nie wyolbrzymiać faktu, że układ wnętrz nie jest idealny.

By nie kusił złodziei

O wyborze projektu zadecydowała zewnętrzna bryła i wielkość budynku. To był najładniejszy dom, jaki znaleźli w katalogach Marta i Łukasz, i na jaki było ich stać. A jednak pomimo to, po rozważeniu szczegółów, postanowili wprowadzić korekty w jego zewnętrznym wyglądzie. Zależało im bowiem, żeby… nie był zanadto interesujący dla złodziei. Dlatego od strony frontu zrezygnowali z wykuszu w kuchni, dzięki czemu reprezentacyjna elewacja stała się nieco skromniejsza.

 

Podobny wykusz pozostawili natomiast w sypialni małżeńskiej, z tyłu domu. Z tej strony budynku właścicielom wręcz zależało na efektownym wyglądzie, by cieszyć się nim, odpoczywając w ogrodzie. Elewację ogrodową ozdabia ponadto duże okno z łukiem, dające szeroki widok z salonu. Udaną poprawką było zamontowanie drzwi tarasowych w jadalni, a nie jak to zaplanowano w salonie. W ten sposób komunikacja z ogrodem odbywa się na linii kuchnia-jadalnia-taras i nie trzeba przechodzić przez pokój dzienny.

 

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 6/2011

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!