Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 6/2012

Wentylacja

Działanie wentylacji polega na wymianie powietrza – usuwaniu zużytego i dostarczaniu świeżego do domu. Cel jest więc prosty, ale jego realizacja już nie. Dlatego w wielu polskich domach wentylacja działa źle – np. świeżego powietrza jest zbyt mało albo dociera nie tam, gdzie powinno. Na szczęście, wadliwą wentylację można poprawić.

Intensywność wentylacji

Wentylacja
(fot. Fakro)
Przepisy prawa określają jedynie, jaka powinna być minimalna ilość zużytego powietrza, usuwanego z niektórych pomieszczeń, do pozostałych zaś powinno napływać świeże. Warunki te muszą być spełnione niezależnie od tego, jakiego rodzaju wentylacja jest w naszym domu (grawitacyjna czy mechaniczna).

 

Wielkości wymiany są następujące:
  • 70 m3/h z kuchni z kuchenką gazową;
  • 50 m3/h z kuchni z kuchenką elektryczną;
  • 50 m3/h z łazienki;
  • 30 m3/h z oddzielnego w.c.;
  • 15 m3 z pomieszczeń pomocniczych bez okna (garderoba, spiżarnia itp.);
  • 30 m3/h z pokoi mieszkalnych, które oddzielają od kuchni lub łazienki więcej niż dwie pary drzwi (albo znajdują się na innej kondygnacji).
W kuchniach i łazienkach zaleca się montowanie urządzeń (wentylatorów wyciągowych), umożliwiających okresowe zwiększenie intensywności wentylacji co najmniej do 120 m3/h. W godzinach nocnych dopuszcza się zaś zmniejszenie intensywności wentylacji, jednak nie więcej niż o 40%.

Dopływ powietrza

W powszechnej świadomości funkcjonuje skojarzenie: w pomieszczeniu jest kratka na pionowym kanale wentylacyjnym, to jest i wentylacja. Nieliczni kojarzą jeszcze, że kanały powinny mieć odpowiednio dużą wysokość. To jednak tylko część wymagań i sama obecność kratki wentylacyjnej, a nawet wysokiego na kilka metrów kanału nie gwarantuje wcale wymiany powietrza. Pionowe kanały w wentylacji grawitacyjnej są kanałami wyciągowymi i nie zadziałają, jeśli nie zapewnimy dopływu powietrza z zewnątrz. Napływ i odpływ powietrza muszą się równoważyć. Brak dopływu powietrza, to zahamowanie jego wymiany.

 

W starych domach powietrze przedostawało się przez nieszczelne drzwi i okna. Kłopoty zaczęły się wraz z wprowadzeniem szczelnych plastikowych okien w latach 90. ubiegłego wieku. Początkowo nie stosowano nawiewników (nawietrzaków), a rozwiązania w rodzaju mikrowentylacji okazały się nieskuteczne, strumień napływającego powietrza był zbyt mały. Wiele osób zapyta, w czym okno z nawiewnikiem jest lepsze od, po prostu, nieszczelnego? Przewaga polega na tym, że wielkość przepływu powietrza przez nawiewnik można zmieniać w zależności od potrzeb, a przez nieszczelne okno jest on niekontrolowany.

 

Jarosław Antkiewicz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 6/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!