Spoiny są bardzo istotnym elementem okładziny z płytek, bo wygląd i wytrzymałość tej ostatniej w dużej mierze zależy od barwy, trwałości i staranności wykonania fug. Zaprawy epoksydowe należą do wyjątkowo odpornych. Nadają się zarówno do płytek ceramicznych (w tym gres i klinkier), jak i kamiennych, ze sztucznego kamienia oraz szklanych – małego i dużego formatu, na ścianie i na podłodze. Dzięki bardzo dobrej przyczepności, używa się ich również do przyklejania płytek (do tradycyjnych podłoży stosowanych w budownictwie). Sprzedawane są w wiaderkach, ale ich koszt jest kilkakrotnie wyższy od produktów cementowych (opakowania 2 kg kosztują najczęściej 65–90 zł). Czym jeszcze epoksydowe fugi różnią się od zwykłych? Czy ich zastosowanie przyspieszy spoinowanie?
Fuga do zadań specjalnych
Chociaż spoin epoksydowych używa się w domach, stworzono je pierwotnie do zastosowania w przestrzeni przemysłowej (np. na posadzki hal produkcyjnych, gdzie niezbędne jest utrzymanie czystości), dlatego są to produkty do zadań specjalnych.
Tam, gdzie się brudzi
Fugi epoksydowe w znacznie mniejszym stopniu ulegają zabrudzeniu, niż tradycyjne (cementowe), dlatego polecane są do spoinowania posadzki – w kuchni, holu, garażu – albo blatu kuchennego wyłożonego płytkami (również z uwagi na odporność na wysoką temperaturę). Po ich zastygnięciu żadna substancja do nich nie przeniknie – ani woda, ani kwasy i chemikalia. Nie ściemnieją od tłuszczu przy kuchence, ani nie zaplamią się winem lub kawą. Oprócz tego są bardzo gładkie. Łatwo utrzymać je w czystości przy użyciu typowych środków myjących.
Na wielkich powierzchniach i przy dużych płytkach
Omawiane spoiny mają właściwości kleju epoksydowego – mocno wiążą się z podłożem i bocznymi krawędziami płytek. Wykazują wysoką wytrzymałość mechaniczną, są odporne na zużycie i wykruszenie. Sprawdzają się tam, gdzie zwykłe fugi mogą się wykruszyć – np. wokół modnych ostatnio płytek wielkoformatowych, układanych na wąską, nawet 1 mm, spoinę (połączenie płytki z taką spoiną będzie kilkakrotnie mocniejsze). Niezastąpione są też w basenach, czyli na dużych powierzchniach, stale wilgotnych i narażonych na działanie chemikaliów (woda termalna, solankowa).
Małgorzata Kolmus
fot. Sopro