Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 6/2017

Kominek z płaszczem wodnym czy DGP

W większości nowych domów zakłada się kominek. Może on pełnić bardzo różne funkcje. Najprostszy wariant zakłada, że ogrzewamy tylko salon, w którym kominek stoi. Jednak jeżeli zależy nam na efektywnym wykorzystaniu ciepła i równomiernym ogrzewaniu całego budynku, musimy dodać do kominka odpowiednią instalację. Może to być dystrybucja gorącego powietrza lub zasilane z kominka z tzw. płaszczem wodnym ogrzewanie wodne.

JAK TO DZIAŁA?

DGP

 

Dystrybucja gorącego powietrza, czyli DGP, to rozprowadzenie ciepłego powietrza ogrzanego przez kominek do innych pomieszczeń niż salon. Chłodne powietrze zasysane z pomieszczenia przepływa pomiędzy gorącym wkładem kominkowym i jego obudową i ogrzane płynie dalej kanałami do sąsiednich pomieszczeń. Następnie powietrze przepływa samoczynnie od tych wnętrz z powrotem do salonu. Jest to więc obieg zamknięty.

 

Dzięki niemu można skutecznie ogrzać nawet cały dom, a nie tylko wnętrze, w którym ten kominek stoi. Jest to system całkowicie odrębny od typowego ogrzewania centralnego z kotłem podgrzewającym wodę przepływającą do grzejników (ewentualnie ogrzewania podłogowego lub innego płaszczyznowego). Można powiedzieć, że kominek staje się sercem drugiego, niezależnego systemu ogrzewania centralnego. Tyle, że w tym przypadku jest to ogrzewanie powietrzne, a w ogrzewanych pomieszczeniach potrzebne są nie grzejniki, lecz kratki nawiewne lub anemostaty.

 

Płaszcz wodny

 

Kominek z płaszczem wodnym może być różnie skonstruowany, ale zawsze jest to zamknięty wkład kominkowy z wodnym wymiennikiem ciepła. W efekcie paląc w kominku, podgrzewamy wodę, która rurami przepływa do grzejników lub ogrzewania płaszczyznowego. Z technicznego punktu widzenia, kominek z płaszczem wodnym działa jak prosty kocioł na drewno. Oczywiście, wygląda zupełnie inaczej (dekoracyjnie) i stoi w salonie, a nie w kotłowni.

 

Kominek musi mieć własne niezależne zabezpieczenia, ale regułą jest to, że wykorzystujemy całą resztę instalacji grzewczej – te same rury i grzejniki. Wymaga to odpowiedniego skonfigurowania całego systemu grzewczego, żeby dwa źródła ciepła bezproblemowo współpracowały. Mamy więc jedną instalację grzewczą zasilaną z dwóch źródeł ciepła. Pracują one alternatywnie – albo jedno, albo drugie. To my decydujemy, z którego w danej chwili chcemy korzystać, zależnie np. od tego, które paliwo jest tańsze. Pewną wadą jest to, że jeżeli instalacja – rury i grzejniki – się zepsują, ogrzewanie nie będzie działać wcale.

Jarosław Antkiewicz

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!