Aby przydomowy
trawnik i rośliny ozdobne zdrowo rosły,
ciesząc nas pięknym
wyglądem, trzeba zadbać
o dwa pod stawo we elementy.
Pierwszym z nich jest
staranne przygotowanie
podłoża. Drugim
natomiast – dostarczanie roślinom odpowiedniej
ilości wody.
Prawda jest bowiem
taka, że bez wody nic
nie urośnie. Nawet
w najlepiej przygotowanej glebie. Nowoczesne
systemy automatycznego
nawadniania
zapewniają podlewanie w każdym
miejscu ogrodu, odpowiednią
dawką wody
i tylko wtedy, kiedy
jest to niezbędne. Nie
wymagają żmudnej obsługi,
a w porównaniu
z tradycyjnym podlewaniem,
pozwalają
zmniejszyć zużycie
wody nawet o 50%.
(fot. Rain Bird)
Podlewaniem rządzą proste zasady. Po
pierwsze – podlewamy rośliny tylko wtedy,
kiedy jest to konieczne. Pozostałe, dotyczące
częstotliwości, intensywności, pory i sposobu
podlewania, również warto poznać, jeśli zależy
nam na najbardziej efektywnym i oszczędnym
nawadnianiu ogrodu. Ponadto, ich znajomość
ułatwi dobór odpowiednich urządzeń
i narzędzi.
Zasady podlewania
Częstotliwość. Aby podlewanie było skuteczne,
woda powinna przesiąknąć w obręb całej
warstwy korzeni roślin. Nie ma sensu podlewać
roślin często, za to niewielką ilością wody.
W upalne dni, z podłoża zwilżonego tylko
na głębokość 2–3 cm, woda szybko wyparuje,
bez pożytku dla roślin. Najefektywniejsze jest
obfite podlewanie raz na kilka dni. Jednak należy
wziąć pod uwagę typ gleby w ogrodzie.
Częstotliwość podlewania musi być nieco
większa na glebach lekkich (piaszczystych),
ponieważ mają one gorsze własności magazynowania
wody. Gleby ciężkie (gliniaste) charakteryzują
się większą zdolnością zatrzymywania
w sobie wilgoci. Dla tych typów gleb
częstotliwość dostarczania wody wynosi odpowiednio
– raz na 4 i raz na 6 dni. Chodzi
o to, by nie przyzwyczajać roślin do ciągłych
dostaw małych dawek wody, ponieważ spowoduje
to rozwój płytkiego i słabo rozwiniętego
sytemu korzeniowego. Nie są one wtedy
zdolne do wytworzenia naturalnej odporności
na deficyt wo d ny. Tylko obfite podlewanie co
kilka dni zmusza rośliny do głębokiego korzenienia
się i adaptowania do okresowej suszy.
W naszym klimacie mniej szkodliwe dla roślin
jest krótkotrwałe przesuszenie gleby; częściej
obumierają na skutek nadmiaru wody,
powodującego niedotlenienie korzeni.
Odpowiednia pora. Nie zaleca się podlewania
ogrodu w godzinach między 10 a 16, ponieważ
krople wody utrzymujące się na liściach
mogą spowodować ich poparzenie (krople, podobnie
jak soczewki, skupiają promienie światła).
Ponadto, rośliny przeżywają szok termiczny,
gdy na nagrzane liście pada zimna woda ze
studni lub z wodociągu. Lepiej dostarczać wodę
we wczesnych godzinach rannych (nawet
od 3–5 rano), gdyż woda paruje wtedy wolniej,
a nadziemne części roślin zdążą wyschnąć, zanim
zagrozi im słońce. Poza tym nie rozwiną
się na nich choroby grzybowe, co często zdarza
się przy popołudniowej i wieczornej porze nawadniania.
Rano wodociąg nie jest obciążony,
tak jak podczas dnia czy wieczornych kąpieli
(szczególnie po upalnym dniu). Jeśli jednak
trzeba podlewać wieczorem, należy zadbać, by
woda docierała tylko do korzeni i nie moczyła
nadziemnych części roślin.
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2012