Tradycyjnie
(fot. Semmelrock) |
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy zewnętrzna krawędź balkonu, a więc i krańce belek, zostaną podparte, np. na kolumnach. To dość często stosowane rozwiązanie, balkon może tworzyć wówczas dekoracyjną osłonę wejścia do domu.
Jeśli podparcia zewnętrznej krawędzi brakuje, a strop jest gęstożebrowy, pozostaje zaprojektowanie balkonu jako płyty żelbetowej, o zbrojeniu zakotwionym w wieńcu stropowym. Wbrew pozorom może to wcale nie być łatwe, bo ściany nośne w domach jednorodzinnych są zwykle stosunkowo cienkie (do 25 cm), a siły wywierane przez płytę balkonową znaczne. Dlatego trzeba starannie dopilnować realizacji projektu opracowanego przez konstruktora – rodzaju i sposobu ułożenia zbrojenia, klasy betonu i jego pielęgnacji. Oczywiście nie wolno też, nawet nieznacznie, zwiększać wymiarów płyty.
Mostek cieplny
Taka tradycyjna konstrukcja ma jednak bardzo istotną wadę – powoduje powstanie dużego liniowego mostka cieplnego, bo ciągłość izolacji ściany zewnętrznej zostaje w tym miejscu przerwana. Ponadto duża powierzchnia płyty balkonowej zwiększa intensywność wymiany ciepła z otoczeniem. Płyta balkonu działa jak radiator, ucieczka ciepła jest więc intensywniejsza niż gdy brakuje ocieplenia na odcinku wieńca stropowego o tej samej długości.Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 5/2012