W sklepach budowlanych znajdziemy różnorodne kotwy, kołki,
wkręty i śruby, o różnej średnicy i długości, wykonane z rozmaitych
materiałów. Najłatwiej kupuje się kompletne łączniki (np. kołki
z wkrętami), ale można też kompletować je samemu, a wtedy
zamiast zwykłego wkrętu można zamocować ozdobny albo
zakończony haczykiem bądź oczkiem.
(fot.
Fermacell)
Pamiętajmy, że przy doborze zamocowania
najpierw ustala się rodzaj, średnicę i długość
kołka, a do niego dobiera się odpowiedni
wkręt, uwzględniając grubość mocowanego
elementu. Wkręt przechodzący przez zamocowany
element i przez kołek rozporowy powinien
wystawać z kołka na długość równą
średnicy tego ostatniego (otwór powinien
być zatem co najmniej tyle głębszy od kołka).
Dobierając kołek trzeba też sprawdzić (jeśli
to możliwe) grubość podłoża – kołki należy
osadzać na głębokość równą połowie grubości
podłoża.
Kołki rozporowe
Jest to najpopularniejsze rozwiązanie.
Kołek składa się z koszulki rozprężnej
oraz wkrętu lub gwintowanego trzpienia.
Najtrwalsze są kołki wykonane z nylonu
(poliamidu), który bardzo długo zachowuje
dobre właściwości mechaniczne. Podczas
mocowania kołki takie nie ulegają niepożądanemu
odkształceniu. Tańsze, ale mniej
trwałe, są kołki z polietylenu.
Liczne odmiany kołków rozporowych
przeznaczone są do osadzania w różnych
materiałach.
Do materiałów pełnych. Mocują na skutek
rozparcia rozciętych ścianek kołka podczas
dokręcania. Można je stosować do zamocowań
mało obciążonych niemal we
wszystkich rodzajach podłoży, ale największe
obciążenia mogą przenosić w materiałach pełnych, o zwartej strukturze.
Odpowiednie są do cięższych odmian betonu
komórkowego (przy większych obciążeniach
stosuje się specjalne kołki wkręcane),
cegieł klinkierowych i monolitycznych
płyt gipsowych (trzeba pamiętać o zmniejszonej
wytrzymałości gipsu w warunkach
zawilgocenia).
Małgorzata Kolmus
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 6/2012