Odkurzacz centralny jest super! Tylko to opróżnianie zbiornika...

Charakterystyka domu: 3 kondygnacje – piwnica, parter, użytkowe poddasze, powierzchnia z garażem 330 m2.

Instalacja:

• 4 gniazda typu Hide-a-Hose z wężami chowanymi o dł. 9 m każde, gniazdo zwykłe w piwnicy; 
• szufelka automatyczna w wiatrołapie; 
• kaseta pod zlewozmywakiem w kuchni.

Akcesoria: do odkurzania używamy tylko dwóch szczotek: do paneli i płytek - szczotkę z końskim włosiem, do wykładzin - turboszczotkę.

Jednostka centralna: dwusilnikowa, z cyklonem oraz z łatwym do czyszczenia filtrem poliestrowym hepa. Gwarancja 5 lat.

Kaseta pod zlewozmywakiem w kuchni

Decyzja: odkurzacz zamontowałem głównie dla wygody. Zastosowałem ścienne systemy zarządzania długimi wężami chowanymi typu Hide-a-Hose, bo mam duży dom i nie chcieliśmy się, razem z żoną, męczyć przenoszeniem zwykłych węży do odkurzania. Jednostka centralna jest na tyle mocna, że pozwala na odkurzanie dwoma wężami w jednym czasie. Jej moc dobrana została z naddatkiem tak, aby była wystarczająco dobra do chowanych węży i żeby pozwalała na szybkie odkurzanie.

Wybrałem markowy sprzęt z górnej półki, z nowoczesnymi rozwiązaniami, ułatwiającymi sprzątanie i obsługę jednostki centralnej, ponieważ podczas budowania domu nauczyłem się, że wszyscy najtańsi fachowcy i wszystkie najtańsze produkty odbijają się po jakimś czasie czkawką. I etap instalacji wykonałem przed pracami hydraulicznymi, drugi tuż przed przeprowadzką.

Jednostka centralna wisi w piwnicy, a zbiornik na śmieci na wysokości ok. 120 cm od podłogi

System zarządzania wężami chowanymi typu Hide-a-Hose, każdy z oddzielnym kompletem do sprzątania

Wąż wpuszczony w instalację ścienną

Odkurzacz centralny - porady i przestrogi:

• Odkurzacz jest super, węże chowane super, szufelka w wiatrołapie ok, kaseta pod zlewem ok, jeszcze nigdy nie używałem zwykłego gniazda w piwnicy. Po rocznym użytkowaniu już wiem, że warto było zainstalować nowoczesną jednostkę i akcesoria, ponieważ rzeczywiście bardzo ułatwiają sprzątanie. Niektórzy sąsiedzi odradzali nam tę instalację, bo oni sami nie do końca są z niej zadowoleni. Jako przyczynę podawali słabą moc odkurzacza, niedostateczne zbieranie zanieczyszczeń, awaryjność. My poczytaliśmy trochę opinii i wybór padł na droższy i markowy produkt i jak na razie jest super. Odkurzacz ma 5 lat gwarancji, ale jak będę kupował nowy, to na pewno kupię wodny z automatycznym odprowadzeniem zanieczyszczeń do kanalizacji. Lubię wygodę i nie chce mi się, a ponadto nie mam czasu na opróżnianie zbiornika, a przy naszej powierzchni domu muszę to robić co 2 miesiące. Przed zakupem, lepiej skonsultować się z kilkoma monterami, ale zauważyłem, że każdy wciska to, co aktualnie ma i oczywiście jego produkty są najlepsze. Dlatego warto zainwestować w te markowe i z długą gwarancją.
• Każdy zestaw Hide-a-Hose zawierał specjalne kolanka, płytkę montażową, gniazdo ssące, wąż ssący, rączkę, rurę teleskopową i ssawki do odkurzania. Należy pamiętać, żeby przy montażu instalacji w tym systemie używać tylko specjalnych bardzo długich kolanek z łagodnym łukiem, a system ułożyć tak, żeby wąż ssący chował się we własnej nitce rurociągu z małym naddatkiem.
• Jednostkę centralną umieściłem w piwnicy. Zawiesiłem ją tak, żeby zbiornik na śmieci znalazł się na wysokości 1 metra, dzięki czemu łatwiej mi go odpiąć i zapiąć. Po wysypaniu śmieci czyszczę filtr. Jest poręczny, bo ma ochraniacz na rzepy. Po zdjęciu tej ochronki, otrzepuję ją lub obmywam pod bieżącą wodą. Jak na razie, odkurzacz działa świetnie, nie było z nim, ani z osprzętem, żadnych problemów.

Koszty montażu odkurzacza centralnego:

• I etap - 4 komplety Hide-a-Hose z wężami i standardowymi szczotkami 9500 zł. 
• II etap - jednostka centralna 5000 zł, szufelka automatyczna 154 zł. Kasetę dostaliśmy gratis.

Redaktor: Lilianna Jampolska