Jak funkcjonuje przydomowa oczyszczalnia ścieków?

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 6-9 minut
Jak funkcjonuje przydomowa oczyszczalnia ścieków?

Rozmowy Dociekliwego Inwestora z Majstrem Guru. Majster prosto i zrozumiale tłumaczy, a Inwestor zadaje coraz bardziej dociekliwe pytania... Tym razem opowiada o tym, jak funkcjonuje przydomowa oczyszczalnia ścieków?

aktualizacja: 2022-11-18 09:23:43

Dociekliwy Inwestor:- A jakie są rozwiązania, gdy stawia się dom na działce bez dostępu do kanalizacji?

Majster Guru:- W takiej sytuacji buduje się szczelny, bezodpływowy zbiornik na nieczystości, zwany potocznie szambem, i korzysta z usług firm asenizacyjnych albo - jeśli to możliwe - własną oczyszczalnię ścieków.

- Co jest korzystniejsze?

- Na pewno tańsza w eksploatacji jest własna oczyszczalnia, ale nie każdy może zdecydować się na takie rozwiązanie. Przede wszystkim, musi być ono dopuszczone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, a jeżeli go nie przyjęto - w decyzji o warunkach zabudowy. Po drugie, jeśli oczyszczalnia ma nie sprawiać problemów eksploatacyjnych, to prace trzeba wykonać bardzo solidnie, należy się więc liczyć ze sporymi wydatkami inwestycyjnymi.

Ale najtrudniejszy do pokonania warunek to wybudowanie oczyszczalni zgodnie z przepisami, wśród których znajdziemy warunek zachowania co najmniej 30-metrowej odległości między miejscem odprowadzania ścieków a studnią. Eliminuje to w praktyce wszystkich inwestorów posiadających typowe, małe działki. Oczyszczalnia jest więc rozwiązaniem dostępnym głównie dla osób osiedlających się poza obszarami gęstej zabudowy.

- Czy dużo formalności trzeba załatwić?

- Nie, akurat pod względem formalnym sprawa jest prosta. Jeśli lokalizacja oczyszczalni oznaczona zostanie na zatwierdzonym planie zagospodarowania działki, to nie trzeba już nic więcej załatwiać. W innych przypadkach, konieczne jest zgłoszenie jej budowy w starostwie, do którego dołącza się m.in. plan lokalizacji oraz dokumentację techniczną wraz z odpowiednimi certyfikatami. Ale z tym też nie powinno być większego problemu, bo przyjęło się, że dokumentację i pomoc na tym etapie zapewnia wykonawca.

- A jak właściwie funkcjonuje taka przydomowa oczyszczalnia?

- W polskich warunkach największą popularnością cieszą się oczyszczalnie z drenażem rozsączającym. Proszę spojrzeć na rysunek. Spływające z domu ścieki trafiają najpierw do osadnika gnilnego, przypominającego zwykłe, szczelne szambo. Jego zadaniem jest oddzielenie zanieczyszczeń stałych, a pojemność powinna być tak obliczona, by ścieki "leżakowały" w nim co najmniej kilka, kilkanaście dni, a na pewno nie krócej niż 48 godzin.

Odstałe już ścieki przepływają przez studzienkę rozdzielczą do perforowanych rur drenażowych, które układa się w warstwie żwiru lub tłucznia na głębokości 0,6-1,2 m poniżej poziomu gruntu, ale co najmniej 1,5 m powyżej tzw. najwyższego poziomu wód gruntowych.

- Czyli gdy wody gruntowe są wysoko, nici z oczyszczalni?

- Niekoniecznie, to można obejść poprzez budowę wypiętrzonego ponad poziom terenu kopca, w którym prowadzi się dreny. Gorzej, że warunkiem prawidłowego funkcjonowania oczyszczalni tego rodzaju jest dostatecznie dobra przepuszczalność gruntu - trzeba to koniecznie sprawdzić przed podjęciem decyzji o budowie.

Poza tym, planując budowę oczyszczalni z drenażem, należy wiedzieć, że wymaga ona poświęcenia znacznej powierzchni działki. Rozsądne minimum dla 4-osobowej rodziny to ok. 100 m2, lecz w niekorzystnych warunkach - czyli gdy grunt jest gliniasty - drenaż może zająć nawet trzy razy więcej miejsca. A na drenażu i w odległości 3 m wokół niego można uprawiać tylko płytko korzeniącą się roślinność, nie da się też, oczywiście, nic zbudować. Dodajmy jeszcze, że wspomniany wcześniej warunek 30-metrowej odległości od studni dotyczy najbliższego jej przewodu rozsączającego.

- Czy są oczyszczalnie pozbawione takich wad?

- Znacznie lepszym, przede wszystkim ze względu na trwałość i wymagania co do miejsca na działce, ale droższym rozwiązaniem są różnego rodzaju oczyszczalnie kompaktowe. Rozmaitość rozwiązań oferowanych przez różnych producentów jest ogromna, a największą popularność zdobyły tzw. oczyszczalnie ze złożem biologicznym.

Niezależnie od biochemicznych szczegółów procesu oczyszczania ścieków, wszystkie konstrukcje tego rodzaju łączy to, że proces ten odbywa się nie w gruncie, tylko w szczelnym zbiorniku (lub w jego kilku wydzielonych komorach), w którym to ścieki przebywają aż do momentu, kiedy ich stan pozwala na odprowadzenie do studni chłonnej albo do wód powierzchniowych.

- Wód powierzchniowych?

- Na przykład do rowu melioracyjnego - oczywiście konieczne jest pozwolenie wodnoprawne. W przypadku dobrze funkcjonującej oczyszczalni kompaktowej jakość pozyskiwanej wody pozwala też najczęściej korzystać z niej do podlewania ogrodu.

Oczyszczalnie tego rodzaju to bardzo szeroki temat, wykraczający poza moje budowlane i instalatorskie kompetencje. Ja mogę tylko doradzić, by przy ocenie rozmaitych konstrukcji zwracać uwagę na obecność wszelkich komponentów mechanicznych, takich jak pompy czy napowietrzacze. Czym jest ich więcej, tym większe prawdopodobieństwo, że coś się popsuje. Konieczność zasilania w energię elektryczną generuje ponadto koszty eksploatacyjne; to samo dotyczy utrzymania urządzenia w pełnej sprawności technicznej.

Zawsze należy też oszacować koszty okresowego czyszczenia, ewentualnej wymiany wkładów czy złóż filtracyjnych itd. Decyzja o wyborze wykonawcy, któremu powierzymy budowę oczyszczalni, powinna być poprzedzona starannym rozeznaniem, przy czym konieczność przedstawienia referencji od zadowolonych klientów, najlepiej takich sprzed kilku lat, wydaje się właściwie oczywista.

- Czy w sytuacji, kiedy miejsca na działce nie brakuje, oczyszczalnia drenażowa nie będzie zatem bezpieczniejszą inwestycją?

- Jak zwykle odpowiem panu, że w technice nie ma rozwiązań idealnych, są tylko lepsze i gorsze pod jakimiś względami. W przypadku oczyszczalni z drenażem rozsączającym najbardziej wrażliwym elementem jest właśnie sam drenaż. Co więcej, trzeba wiedzieć, że nawet dobrze wykonany system drenażowy wymaga zwykle po 10-15 latach oczyszczenia i przełożenia, czyli - w praktyce - wykonania od nowa.

A zdarza się, że już po kilku latach eksploatacji inwestor dowiaduje się, niekiedy w środku zimy, że z oczyszczalni został mu tylko osadnik gnilny, czyli po prostu niewielkie szambo, niewystarczające do normalnego funkcjonowania rodziny. Także w wypadku oczyszczalni tego rodzaju szukałbym więc wykonawcy z dobrymi referencjami.

Na pytania odpowiadał: Adam Jamiołkowski
Na schemacie otwierającym: Schemat funkcjonalny oczyszczalni z drenażem rozsączającym

Materiały do pobrania:
pdf icon
Konsultacje z Majstrem Guru cz. 8

Zdaniem naszych Czytelników

Gość Dociekliwy

21 May 2019, 09:45

Nie doczytałem albo nie zauważyłem, ale w artykule nie ma mowy o minimalnej powierzchni działki, która pozwoli nam na budowę przydomowej oczyszczalni ścieków. Jest obecnie trend na bycie EKO, ale w aglomeracjach i na przedmieściach można się już budować na działeczkach 600-800 ...

06 May 2017, 21:52

Po 18 miesiącach - koszt POŚ ( nie liczę poboru mocy przez pompkę do drenażu - niezauważalne w rachunku za prąd)  wydałem 9 zł - kupiłem bakterie w saszetce

Gość Michał

05 May 2017, 19:36

Ktoś może powiedzieć czy faktycznie są takie koszta?

Wiecej na Forum BudujemyDom.pl

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Zmiękczacz do wody: 5 argumentów, dlaczego warto go mieć w domu
Zmiękczacz do wody: 5 argumentów, dlaczego warto go mieć w domu
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!