Pękanie ścianek działowych spowodowało zjawisko wysadzin mrozowych przy znacznym spadku temperatury zewnętrznej. Podkład podłogowy prawdopodobnie został ułożony nie na warstwie podsypki piaskowej, ale na gruncie rodzimym zawierającym znaczny udział tzw. cząstek spławialnych. Zawarta w gruncie woda po zamarznięciu zwiększyła swoja objętość, powodując "wybrzuszenie" chudego betonu i uniesienie stojących na nim ścianek działowych.
Ponieważ ścianki te są powiązane z murem nośnym, który spoczywa na stabilnym fundamencie, w miejscach łączenia powstały naprężenia doprowadzające do pęknięć i rozwarstwień w ściankach działowych. Efekt zniszczeń spotęgowało nierównomierne przemarzanie gruntu - w pierwszej kolejności wysadziny pojawiły się w pobliżu ścian zewnętrznych i z czasem przemieszczały się wgłąb budynku.
Decydując się na pozostawienie budynku na zimę w stanie otwartym, lepiej zrezygnować ze stawiania ścianek działowych na gruncie, gdyż nawet przy prawidłowo wykonanym podkładzie podłogowym istnieje ryzyko uszkodzenia ścianek działowych przez mróz. W opisanej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak rozebrać uszkodzone ścianki i postawić je od nowa na wzmocnionym podkładzie podłogowym. Jeśli mają przetrwać kolejną zimę, podłogę trzeba będzie ocieplić i "zamknąć" budynek, wstawiając okna i drzwi.
Przeczytaj o tym problemie na forum.budujemydom.pl.
Redakcja BD
Na zdjęciu otwierającym: Jeśli budynek nie będzie zimą ogrzewany, to lepiej wstrzymać się z wykonaniem ścian działowych i tynkowaniem (fot. Cekol)
Dodaj komentarz