Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 04/2007

Nowa jakość sprzątania

Jedynym śladem obecności centralnego odkurzacza w mieszkaniu są gniazda ssące, w które wkłada się wąż (fot. Borysowski & Spółka)Wielu chciałoby mieć centralny odkurzacz, ale tylko nieliczni wiedzą, że ich na niego stać. Naprawdę trudno dziś zaliczyć tę instalację do ekskluzywnego wyposażenia domu – bardziej tu pasuje pojęcie „niezbędne”. A to oznacza, że takie przedsięwzięcie nie...
Jedynym śladem obecności centralnego odkurzacza w mieszkaniu są gniazda ssące, w które wkłada się wąż (fot. Borysowski & Spółka)

Wielu chciałoby mieć centralny odkurzacz, ale tylko nieliczni wiedzą, że ich na niego stać. Naprawdę trudno dziś zaliczyć tę instalację do ekskluzywnego wyposażenia domu – bardziej tu pasuje pojęcie „niezbędne”. A to oznacza, że takie przedsięwzięcie nie jest wcale szokiem cenowym. Przecież na rynku są odkurzacze tradycyjne znacznie droższe od centralnych.

 

Centralne odkurzacze mają jednak wciąż zagorzałych przeciwników. Kwestionują oni przede wszystkim opłacalność ekonomiczną takiej instalacji, uważając że kupno nawet oddzielnego odkurzacza tradycyjnego na każdą kondygnację domu wyjdzie taniej. Boją się też, że „zassane” do jednostki centralnej mikroorganizmy będą się w niej znakomicie rozwijały i powrócą rurami do pomieszczeń. Są to obawy bezzasadne, a rozwiązanie to ma wiele zalet. Chyba najważniejsza to ta, dzięki której centralny odkurzacz jest wymarzony dla alergików. W czasie sprzątania nie jest wzniecany kurz, a zanieczyszczone powietrze jest usuwane poza budynek. Zużyte podczas sprzątania powietrze nie wraca więc z powrotem do pomieszczenia, jak to się dzieje w odkurzaczach tradycyjnych. Ponadto duża siła ssania urządzenia usuwa zanieczyszczenia nie tylko z powierzchni wykładzin lub dywanów, ale również z głębszych warstw, np. tapicerowanych mebli. Większa jest też wygoda sprzątania – posługujemy się tylko lekkim, elastycznym wężem ssącym (podłączonym do gniazda w ścianie), który zakończony jest wymiennymi elementami do „specjalnych zastosowań”. Odkurzanie nie zakłóca domownikom oglądania telewizji czy słuchania muzyki, ponieważ jednostka centralna (jedyne źródło hałasu) zainstalowana jest w oddzielnym pomieszczeniu (najczęściej w garażu), oddalonym od dziennej części domu.

 

Sprzątanie nie męczy, bo nie trzeba ciągnąć za sobą odkurzacza czy dźwigać go po schodach, a kabel elektryczny nie plącze się pod nogami. Nie trzeba też tak często, jak w przypadku tradycyjnych odkurzaczy, opróżniać pojemnika na śmieci. Cały system nie jest też drogi, zakupiony i zamontowany przez wyspecjalizowaną firmę (tylko takie gwarantują dobrą jakość i profesjonalizm) może kosztować „tylko” 3 tys. zł. W całości kosztów inwestycyjnych związanych z budową domu, nie jest to duża suma. Dodatkowo odkurzacz centralny na co dzień jest tani w eksploatacji (worki na kurz czyści się i zmienia rzadziej niż w odkurzaczach tradycyjnych – czasami tylko dwa razy w roku), a wkłady w filtrach raz na pięć lat (kartonowe) lub na dziesięć lat (poliestrowe). Dla niektórych na pewno istotny będzie też fakt, że centralny odkurzacz podnosi standard domu i jego cenę w przypadku sprzedaży.

Cicho i skutecznie

Najważniejszą częścią systemu jest jednostka centralna. Do niej dochodzą rury transportujące zanieczyszczenia ze sprzątanych pomieszczeń. Wyloty rur są zakończone gniazdami, w które wkłada się wąż ssący. Jednostka centralna może być uruchamiana właśnie poprzez włożenie węża do gniazda, uruchomienie przełącznika na jego rączce lub złożenie rączki (system push/pull). Zdecydowanie najwygodniejsze jest uruchamianie odkurzacza za pomocą przełącznika w rączce. Węże z włącznikiem są bardziej plastyczne, łatwo się rozwijają, a specjalna konstrukcja łącznika z uchwytem zapobiega skręcaniu się ich wokół własnej osi, co znacznie podnosi komfort pracy.

Hanna Czerska

Ciąg dalszy artykułu w formacie pdf:


Pobierz wersję pdf: Nowa jakość sprzątania
Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!