Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 04/2007

Co zrobić ze ściekami?

Wymagane minimalne odległości przydomowej oczyszczalni ścieków od poszczególnych elementów infrastrukturyCzytelnik: Kilka lat temu kupiliśmy działkę w zalesionej okolicy. Traktowaliśmy to jako długoterminową inwestycję. Jednak pod wpływem namowy budujących znajomych obudziła się w nas straszliwa chęć zbudowania własnego domu. Decyzja – na tak – została już podjęta. Teraz intensywnie szukamy projektu....

Wymagane minimalne odległości przydomowej oczyszczalni ścieków od poszczególnych elementów infrastruktury

Czytelnik: Kilka lat temu kupiliśmy działkę w zalesionej okolicy. Traktowaliśmy to jako długoterminową inwestycję. Jednak pod wpływem namowy budujących znajomych obudziła się w nas straszliwa chęć zbudowania własnego domu. Decyzja – na tak – została już podjęta. Teraz intensywnie szukamy projektu. Na działce są wszystkie media poza kanalizacją, która ma być poprowadzona najwcześniej za około 5 lat. Stąd mamy mały dylemat: zbudować szambo i poczekać cierpliwie na podłączenie do miejskiej kanalizacji, czy zainwestować w przydomową oczyszczalnię ścieków i zrezygnować z kanalizacji na zawsze. Działka jest duża, 1500 m2, zabudowania sąsiadów są daleko. Które rozwiązanie wybrać – szambo czy POŚ, a jeśli oczyszczalnię, to jaką? Bardzo zależy nam na najbardziej ekologicznym sposobie pozbywania się ścieków, by jak najmniej ingerować w naturalne środowisko.

 

Redakcja: Podjęcie decyzji o sposobie pozbywania się ścieków nie jest proste, bo każde rozwiązanie ma plusy i minusy. Ale wychodzi na to, że zdecydowanie więcej plusów ma POŚ. Szambo, choć wymaga mniejszych niż oczyszczalnia kosztów inwestycyjnych, to w czasie eksploatacji generuje dużo większe koszty. Poza tym ogranicza znacznie swobodę korzystania z wody i zobowiązuje do pamiętania o systematycznym wywożeniu nieczystości.

Własna oczyszczalnia

Przydomowa oczyszczalnia „neutralizuje” ścieki do postaci, w której można je bez szkody dla środowiska odprowadzić do gleby, rzeki czy jeziora. Jednak dom nad rzeką czy jeziorem to rzadkość, więc w praktyce oczyszczone ścieki trzeba rozprowadzić w odpowiednio chłonnym gruncie, najczęściej za pośrednictwem drenażu rozsączającego lub studni chłonnej. O ile warunki glebowe i wielkość działki na to pozwalają, własna oczyszczalnia ścieków wydaje się idealnym, i co ważne, ekologicznym rozwiązaniem, co w czasach dbałości o środowisko nie jest bez znaczenia. Jest kilka rodzajów oczyszczalni, wybór odpowiedniej będzie zależał od indywidualnych warunków: od wielkości działki, ilości i stopnia zanieczyszczenia produkowanych ścieków, gęstości zabudowy, odległości od ujęcia wody i otwartych cieków wodnych. Inna będzie oczyszczalnia, gdy jest ona położona na gruntach piaszczystych, łatwo przepuszczalnych, inna, gdy podłoże jest gliniaste, czy skaliste. Decydując się na własną oczyszczalnię ścieków warto dowiedzieć się w urzędzie miasta o dotacje. Niektóre gminy oferują dofinansowanie pokrywające nawet 80% kosztów inwestycyjnych.

By chrząszcz brzmiał w trzcinie

Najbardziej naturalnym sposobem oczyszczania ścieków jest metoda hydroponiczna (gruntowo-korzeniowa). Zasada jej działania opiera się na biologiczno-chemicznych procesach, zachodzących w naturalnym środowisku gruntowo-wodnym. Obszar, po którym rozprowadza się wstępnie oczyszczone ścieki, obsadza się trzciną lub wierzbą. Systemy korzeniowe tych roślin w okresie wegetacji wchłaniają i neutralizują większość zanieczyszczeń.

 

Oczyszczoną w ten sposób wodę pościekową wypływającą ze złoża oczyszczającego, można użyć w ogrodzie – spiętrzyć w kaskadę, napełnić nią oczko wodne lub wykorzystywać do podlewania roślin. Zmniejszając tym samym zużycie wody wodociągowej i mniej za nią płacąc. Łan trzciny porastający złoże oczyszczające jest ponadto pięknym elementem krajobrazowym ogrodu, wpływającym na jego walory estetyczne. Do niedawna budowano głównie oczyszczalnie z przepływem poziomym, które wymaga stosunkowo dużej powierzchni działki. Ale można też tak dobrać recepturę wypełnienia złoża oczyszczalni, by przepływ odbywający się w pionie oczyszczał ścieki w zadowalającym stopniu. Dla czteroosobowej rodziny wystarczy więc przeznaczyć na taką oczyszczalnię ok. 20-30 m2 działki.

Marta Stankiewicz, Joanna Dąbrowska/b>

Ciąg dalszy artykułu w formacie pdf:


Pobierz wersję pdf: Co zrobić ze ściekami?

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!