Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 1-2/2006

Powinno być gładko

Alergik nawet w prosto urządzonym wnętrzu, dzięki kolorystyce ścian, oświetleniu i umiejętnie dobranej podłodze może osiągnąć niezwykłe efekty aranżacyjne (fot. Kronopol) Na ściany najlepsze są wodorozcieńczalne farby akrylowe. Dają trwałą powłokę, która nadaje się do mycia i bez problemu utrzymamy w czystości nawet ścianę szczególnie narażoną na zabrudzenia (fot. Filius)Słyszy się...
Alergik nawet w prosto urządzonym wnętrzu, dzięki kolorystyce ścian, oświetleniu i umiejętnie dobranej podłodze może osiągnąć niezwykłe efekty aranżacyjne (fot. Kronopol)
Na ściany najlepsze są wodorozcieńczalne farby akrylowe. Dają trwałą powłokę, która nadaje się do mycia i bez problemu utrzymamy w czystości nawet ścianę szczególnie narażoną na zabrudzenia (fot. Filius)

Słyszy się nieraz o przypadkach groźnych zatruć u osób, które przebywały w niedawno remontowanych pomieszczeniach. Oczywiście, w rzadko której ścianie i podłodze tkwi aż takie zło. Jednak alergik, który jest nadzwyczaj wrażliwy, może zareagować ostrymi objawami na nową podłogę czy świeżo wykończoną ścianę.

Objawy alergiczne wywołują substancje i materiały organiczne, tym bardziej agresywne mogą więc być związki chemiczne. A występują one we wszelkiego rodzaju materiałach wykończeniowych, do których należą farby, lakiery, kleje, tapety i różnego rodzaju wykładziny podłogowe. Warto zauważyć, że objawy uczulenia na określone substancje chemiczne, mogą pojawić się u każdego człowieka (oraz zwierzęcia!) i niekoniecznie musi to być zdiagnozowany alergik. Największe zagrożenie występuje w trakcie stosowania materiałów wykończeniowych lub układania wykładzin. Czasami, dla pełnego bezpieczeństwa, pomieszczenie będzie potrzebowało nawet kwarantanny.

 

Jeśli mamy do czynienia z substancjami chemicznymi, powinniśmy przestrzegać zasad bezpiecznego ich stosowania. Najważniejsze jest dobre wentylowanie pomieszczeń, w miarę możliwości należy też zadbać o ochronę ciała (oczu – okulary, ust i nosa – maski, rąk – rękawice, całości ciała – kombinezony). Nie wolno też tracić czujności, gdy stosujemy materiały powszechnie uważanie za bezpieczne dla alergików (drewno, korek, szkło, kamień, płytki ceramiczne). Może się bowiem zdarzyć, że trzeba je będzie umocować preparatami zawierającymi potencjalnie szkodliwe substancje.

 

Przyjazne ściany

 

Zawsze podkreśla się, że w otoczeniu alergika musi być jak najmniej sprzętów, powinny przeważać powierzchnie gładkie, na których osadza się mniej kurzu i łatwo utrzymać je w czystości. Ściany, które wykończono nowoczesnymi tynkami gipsowymi (lub płytami gipsowo-kartonowymi), znakomicie wpisują się w takie zalecenia. Gorzej wypadają tu ściany wykończone tradycyjnymi tynkami mineralnymi (np. cementowo-wapiennymi, zawierającymi ziarenka piasku), które charakteryzują się pewną chropowatością. Ale i wśród nowoczesnych tynków spotykamy fantazyjne faktury oraz tynki strukturalne, i tych alergikom nie polecamy.

 

Ścianę, o najbardziej nawet gładkim tynku, trzeba będzie jednak czymś pokryć.

 

Farby. W sprzedaży są specjalne farby dla alergików, które teoretycznie nie zawierają żadnych substancji uczulających. Na ich opakowaniach producenci umieszczają specjalne oznakowania. Na puszkach farb krajowych może to być Znak Ekologiczny lub rekomendacja Polskiego Towarzystwa Alergologicznego. Farby niemieckie i skandynawskie legitymują się Znakiem Błękitnego Anioła.

 

Neutralne dla alergików są farby dyspersyjne (nazywane emulsyjnymi), wodorozcieńczalne, czyli niezawierające żadnych rozpuszczalników. Ich podstawowymi składnikami są żywice akrylowe, winylowe lub lateksowe, które tworzą trwałe, jednorodne i paroprzepuszczalne powłoki. Ściany pomalowane takimi farbami ponadto są odporne na zabrudzenia i można je bez ograniczeń zmywać wodą lub środkami czyszczącymi. Ich dodatkowymi zaletami są łatwość w nakładaniu oraz szybkie schnięcie. Jednak i w tym przypadku nie wolno zapominać o wietrzeniu pomieszczeń (przez 1-2 dni).

 

Tapety. Najlepsze dla alergików są zmywalne tapety papierowe o gładkiej powierzchni. Niektórzy mogą mieć zastrzeżenia, że pod tapetami mogą się zagnieździć i rozwijać grzyby oraz pleśnie. Obawy mogą być uzasadnione, ale tylko w przypadku pomieszczeń niskich, ze złą wentylacją, gdzie może dojść do nadmiernego zawilgocenia. Optymalną wartością wilgotności względnej jest 60%. Powyżej tego poziomu tworzy się w pokoju mikroklimat bardzo korzystny dla grzybów i pleśni, mniej korzystny dla człowieka, a zdecydowanie niepożądany dla alergika. Żeby pod tapetami nic się nie zagnieździło (dotyczy to również kurzu i roztoczy), trzeba je wyjątkowo starannie ułożyć i pilnować, żeby nie odklejały się rogi. Na rynku dostępne są też aseptyczne tapety firmy Muraspec, które zawierają preparat o nazwie „Bio-Pruf”. Uniemożliwia on rozwój niektórych mikroorganizmów, takich jak bakterie i grzyby. W zasadzie są one przeznaczone dla szpitali, ale nikt nie twierdzi, że nie można ich użyć w domu alergika.

 

Kleje do tapet. Niemal wszystkie zawierają substancje grzybobójcze i środki hamujące rozwój pleśni, co powinno dodatkowo uspokoić tych, którzy boją się „niespodzianek” pod tapetami.

 

Kleje jednak mogą też zawierać karboksymetylocelulozę – niektórzy reagują na tę substancję alergicznym, tzw. kontaktowym, zapalaniem skóry. W takiej sytuacji najlepiej układać tapety w rękawiczkach.

 

Boazeria. Nie jest szczególnie zalecana jako otoczenie alergika. Boazeria w formie forniru na płycie wiórowej, sklejce lub płycie pilśniowej zawiera na ogół kleje, które wydzielają formaldehyd i inne substancje szkodliwe dla zdrowia.

 

Korek. Jest znakomitą alternatywą dla tapet, a już na pewno dla boazerii. Korek izoluje ściany przed wilgocią, jest odporny na grzyby, pleśnie i inne mikroorganizmy. Odpowiednio zaimpregnowany (woskiem lub lakierem) będzie również odporny na zmywanie. Okładziny korkowe mają właściwości antystatyczne (nie elektryzują się, więc nie przyciągają kurzu). Ściany też skorzystają na korku, gdyż umożliwia im tzw. oddychanie.

 

Płytki ceramiczne i kamienne. Raczej nie spotkamy ich na ścianach w pokojach, gdyż to zdecydowanie kuchenny i łazienkowy element wykończenia. Są odpowiednie dla alergików, a zaprawy, którymi się je przykleja, po wyschnięciu są całkowicie neutralne.

Kamienna podłoga i niewielki dywan – znaomite rozwiązanie w domu alergika (fot. Nolte)
Wykładziny z PVC "wychodzą" z kuchni i łazienek. Ta niebieska (imitująca deski podłogowe pomalowane niebieskim lakierem) będzie się znakomicie prezentowała również w przytulnym pokoju (fot. Gerflor)

Przyjazna podłoga

 

W tej materii alergik może czuć się nieco pokrzywdzony, szczególnie, gdy lubi miękkie wykończenie podłogi. Otóż takim osobom nie poleca się do domów wykładzin dywanowych. Z dywanami też bywa różnie, bowiem wełna (znajdująca się w wielu takich wyrobach) jest dla niektórych groźnym alergenem. Nie pozostaje zatem nic innego, jak stąpanie po twardej podłodze lub przygotowanie się na niedogodności zdrowotne.

 

Wykładziny dywanowe. Mają to do siebie, że gromadzi się w nich kurz i roztocza. Nie pomoże też nasączanie wykładzin substancjami zabijającymi wszelkie mikroorganizmy, gdyż alergikom najbardziej szkodzą nie tyle żyjątka, co ich odchody, które, niestety, są odporne na niszczenie środkami chemicznymi.

 

Jeżeli alergik chce w miarę normalnie funkcjonować w domu wyłożonym dywanami i wykładzinami (najlepiej z tworzywa sztucznego), powinien być przygotowany na bardzo częste ich trzepanie oraz pranie. Niestety, czyszczenie wykładzin będzie wymagało specjalnego osprzętu do odkurzacza (lub odkurzacza z dużą siłą ssącą, nie wspominając o takich udogodnieniach, jak centralny odkurzacz, odkurzacze z filtrem HEPA, agregaty wodne lub parowe). Pranie dywanów i wykładzin domowymi sposobami niesie za sobą ich zbytnie zawilgocenie. Natychmiast powstaną warunki do rozwoju pleśni i roztoczy.

 

Zamiast układania wykładziny w całym pokoju, możemy ją zastąpić niewielkimi bawełnianymi dywanikami lub chodnikami 4. Są niekłopotliwe przy częstym trzepaniu oraz praniu.

 

Wykładziny winylowe (PVC). Nie chłoną kurzu ani żadnych mikroorganizmów. Mają łatwą do utrzymania czystości powierzchnię. Chociaż przyzwyczailiśmy się, że podłoga z PVC najlepiej nadaje się do kuchni lub łazienki, to jednak proponowane przez producentów wzory, imitujące różne rodzaje posadzek drewnianych bądź kamiennych, rozszerzają ich wykorzystanie również do salonów i pokojów.

 

Linoleum. Jest to wykładzina produkowana na bazie oleju lnianego, mączki drzewnej i żywic naturalnych. Różne kolory uzyskuje się przez dodanie pigmentów barwiących. Materiał wykazuje właściwości antystatyczne, a więc nie przylegają do niego trwale żadne zanieczyszczenia ani mikroorganizmy. Bardzo łatwo zatem utrzymać podłogę w czystości. Osoby o wrażliwym układzie oddechowym muszą pamiętać, że nowe wykładziny z linoleum (także z PVC), wydzielają bardzo intensywny zapach, który może być czynnikiem podrażniającym.

 

Płytki ceramiczne, gres, kamień. Tak wykończona podłoga jest bardzo łatwa w utrzymaniu czystości. Jedynym jej słabym punktem są fugi – zawilgocone sprzyjają rozwojowi grzybów i pleśni. Niektóre płytki można układać bezfugowo, a tam gdzie to nie jest możliwe, warto spoiny zabezpieczyć specjalnym preparatem.

 

Korek. Ten przeznaczony na podłogę ma te same cechy, co korek przeznaczony na ściany. Ewentualnie płyty korka mogą być nieco grubsze. Poza wszelkimi zaletami takich powierzchni, uzyskamy dodatkowo wyjątkowo twardą posadzkę – twardszą nawet od parkietu bukowego, która dzięki sprężystości korka będzie również odporna na miejscowe naciski (np. po wgnieceniu przez szpilkę pantofla nie pozostanie ślad).

 

Panele. Są coraz powszechniejszą alternatywą dla tradycyjnych parkietów i desek podłogowych.

 

Spotykamy panele z drewna, korka, tworzyw sztucznych oraz z materiałów drewnopochodnych. Te ostatnie mogą zawierać formaldehyd! Panele są wykończone fabrycznie, zatem nie trzeba ich już pokrywać żadnymi lakierami (mogącymi zawierać szkodliwe substancje). Są bardzo łatwe w utrzymaniu czystości, z myciem na mokro włącznie.

 

Parkiet. Efekt ten sam, co w przypadku paneli, a wymaga dużo więcej pracy podczas montażu: układania, przyklejania, cyklinowania, lakierowania lub woskowania. Alergik najwięcej obaw może mieć na etapie lakierowania. Tu należy pamiętać, żeby stosować wyłącznie lakiery wodorozcieńczalne. Ich składnikami są żywice naturalne lub syntetyczne, a także różne związki chemiczne – podczas schnięcia z lakieru wyparowuje woda pełniąca tu funkcję rozcieńczalnika, a na podłodze tworzy się twarda powłoka. Jeśli chodzi o woski oparte na składnikach naturalnych, też trzeba uważać na ich skład, gdyż niektóre substancje mogą zawierać silne alergeny. W domu naszego alergika parkiet wyraźnie przegrywa z panelami podłogowymi.

 

Substancje chemiczne. W stanie stałym na ogół są bezpieczne. Dopiero rozpuszczone uwalniają toksyczne gazy, które mogą powodować uczulenia. Po intensywnym wietrzeniu przestają działać drażniąco. Alergicy mogą reagować na związki chemiczne zawarte w materiałach budowlanych i dekoratorskich przy każdym kontakcie z nimi. Przed przystąpieniem do prac, a jeszcze lepiej przed zakupem danego produktu, należy dokładnie przeczytać informację o wyrobie, przeanalizować jego skład chemiczny, zwrócić uwagę na ewentualne ostrzeżenia lub rekomendacje producenta.

opracowanie: Karol Gawron

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!