Najtańsze wanny z funkcją hydromasażu wyposażone w 8 dysz można kupić już za ok. 1500 zł, ceny „uzbrojonych” w co najmniej 3 dysze paneli prysznicowych zaczynają się od ok. 500 zł. Nie jest to więc luksus zarezerwowany wyłącznie dla osób zamożnych. Tym bardziej, że wannę czy prysznic z funkcją hydromasażu możemy zamontować w niemal każdej łazience.
Prysznice z hydromasażem
Wybierając prysznic z funkcją masażu trzeba mieć świadomość że masaż w pozycji stojącej oddziałuje na nieco inne partie ciała niż w pozycji leżącej i ma bardziej ograniczony zasięg. Z drugiej jednak strony pod prysznicem można stosować na przykład tzw. bicze szkockie (polewanie ciała naprzemiennie zimną i gorącą wodą), pobudzające krążenie i poprawiające wygląd skóry, których nie użyjemy w wannie.
Panele do masażu
Najprostszym urządzeniem z funkcją hydromasażu jest panel prysznicowy, który możemy zamontować w kabinie, wnęce prysznicowej czy przy niewielkiej, osłoniętej parawanem wannie. Panel możemy przytwierdzić do ściany lub zamocować go w rogu łazienki (występują także w wersji podtynkowej). Najtańsze panele mają 3 dysze i wykonane są z akrylu. Droższe mogą mieć tych dysz nawet kilkadziesiąt.
Materiały po które sięgają producenci to aluminium, stal nierdzewna, szkło, kamień (lub kamienne konglomeraty), a nawet drewno. Oczywiście wiele materiałów, jak np. aluminium i szkło, można z powodzeniem łączyć. Najpopularniejsze kolory paneli to biały, stalowy i satynowy.
Panele w wersji podstawowej mają około metra długości, 3–6 dysz, baterię i słuchawkę prysznicową. Bardziej zaawansowane są wyposażone w systemy przeciwdziałające powstawaniu osadów kamiennych, dysze z blokadą kierunku strumienia wody, dodatkowe boczne słuchawki, termostaty z zabezpieczeniem chroniącym przed poparzeniem gorącą wodą, a także półeczki na kosmetyki, lustra czy składane siedziska.
Tomasz Wojciuk