Wymiana okien to zwykle trudniejsze przedsięwzięcie niż ich montaż w nowym domu. Dlaczego? Bo najpierw trzeba usunąć stare okna i parapety (przynajmniej zewnętrzne), nie uszkadzając przy tym nadmiernie wewnętrznego i zewnętrznego tynku, termoizolacji oraz samego muru. Po demontażu, powierzchnia ściany często jest nierówna, wymaga starannego oczyszczenia i wyrównania. Przy remoncie zdarzają się też rozmaite „niespodzianki” – np. mur jest bardzo słaby lub zawilgocony.
Zanim zaczniemy
Zanim zdecydujemy się zamówić nowe okna, powinniśmy się zastanowić, czy w ramach prac remontowych nie byłoby dobrze przeprowadzić jeszcze jakiś prac, albo zmienić coś w samych oknach.
Ocieplamy lub odnawiamy elewację.
Wymianę okien należy przeprowadzić zanim zaczniemy prace na elewacji. Nie chodzi tylko o to, że przy demontażu starych okien nie sposób uniknąć uszkodzenia tynku. Bardzo ważny dla parametrów cieplnych jest również sposób połączenia (styk) ram okiennych z termoizolacją. Niezależnie od tego, czy okno zostanie umieszczone tradycyjnie przy krawędzi muru, stykając się z płytami izolacji cieplnej, czy też będzie w nią wsunięte (osadzone w grubości izolacji), to połączenie wymaga bardzo starannego uszczelnienia. Izolacja cieplna musi przy tym zakrywać szczelinę montażową pomiędzy oknem a murem i nachodzić ok. 3 cm na ramę okna. Znacznie łatwiej wykonać to wszystko, ocieplając elewację z już osadzonymi oknami.
Jarosław Antkiewicz
fot. Rehau