W polskim krajobrazie pokrycie dachowe na elewacji to rzecz dość nowa. Takie rozwiązanie spotyka się prawie wyłącznie w projektach indywidualnych, przygotowywanych na zamówienie odważniejszych inwestorów z grubszym portfelem. Jednakowy materiał na dachu i ścianach ma wyróżniać budynek, może też sprawić, że jego bryła wyda się monolitem.
Przypominająca naturalny łupek okładzina z włókno-cementu nada się do tego celu znakomicie. W Polsce nie jest jednak szczególnie popularna. Po pierwsze, to materiał drogi – kosztuje tyle, co bardzo u nas ceniona dachówka ceramiczna. Po drugie, niewielu dekarzy ma wprawę w jego układaniu.
WŁÓKNO-CEMENT – CO TO TAKIEGO?
Materiał powstaje z cementu portlandzkiego (65–90%), włókien celulozowych, włókien z polialkoholu winylowego. Cement odpowiada za wytrzymałość, włókna zaś pełnią funkcję zbrojenia. W składzie – w zależności od producenta – pojawiają się jeszcze np. tuf wulkaniczny, kreda wapienna, zmielony włókno-cement z recyklingu. W procesie wytwarzania nakłada się na siebie kolejno cienkie warstwy mieszanki, które przed utwardzeniem są sprasowywane.
tekst i zdjęcia: Janusz Werner