– Udało się nam stworzyć piękną kobietę, w strojnej sukni, której jednak brakowało odpowiedniego makijażu, fryzury i dodatków. Mimo starań, nie potrafiliśmy w pełni zrealizować koncepcji, która tliła się w naszych głowach i w wyobraźni i dlatego po kilku latach samodzielnej pracy postanowiliśmy skorzystać z fachowej pomocy. Nasz diament, czyli ukochany ogród, oszlifowała architekt krajobrazu, Elżbieta Ciężkowska.
Zgodnie z zasadami feng shui
Teresa i Adam kupili działkę o powierzchni 1730 m2, aby mieć dużo przestrzeni dla roślin i możliwość pracowania w ogrodzie. Zamierzali zaplanować dom i ogród zgodnie z zasadami feng shui, dlatego wybrali miejsce ze ściśle określonym układem w strony świata. Było to ważne dla pani Teresy, która interesuje się tą sztuką.W południowo-wschodnim narożniku ogrodu, odpowiedzialnym za finansowe powodzenie właścicieli ogrodu, zaplanowali brzozowy zagajnik ze źródełkiem nazywanym przez nich „żywą wodą”. W południowo- zachodnim usytuowali oczko wodne, ponieważ chcieli je widzieć z tarasu za domem. Wokół tarasu i przed frontem budynku założyli rabaty ozdobne. Na rabatach posadzili dużo sosen, które promieniują pozytywną dla człowieka energią. Za wolno stojącym garażem ulokowali natomiast rabaty użytkowe z ziołami, winnicę oraz krąg na ognisko.
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 10/2011