Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 10/2017

Smog w Polsce

Rok temu opublikowaliśmy obszerny tekst o smogu, zagrażającym zdrowiu i życiu tysięcy Polaków. Jego głównym źródłem okazały się być przydomowe kotłownie, ze starymi piecami opalanymi byle czym. Za sprawą aktywistów antysmogowych i mediów temat stał się głośny, a samorządy i rząd podjęły działania, które mają sprawić, że powietrze będzie czystsze. Ich efektem są uchwały antysmogowe już obowiązujące w dwóch województwach i przygotowywane w kolejnych oraz ministerialne rozporządzenie zakazujące sprzedaży tzw. kopciuchów.

Czy przez rok w sprawie smogu coś mogło się zmienić? I tak i nie. Niestety, powietrze mamy nadal zanieczyszczone. Wydaje się jednak, że istotnie wzrosła społeczna świadomość problemu. W związku z tym władze podjęły działania, które powinny zaowocować ograniczeniem tego negatywnego zjawiska w perspektywie kilku lat. Od 1 lipca br. uchwała antysmogowa, zakazująca spalania mułów i flotów węglowych oraz wprowadzająca wymagania dla kotłów, obowiązuje w województwie małopolskim. 1 września podobne ograniczenia wprowadzono w województwie śląskim, a lada chwila zaczną obowiązywać także na Opolszczyźnie. Nad swoimi uchwałami pracują samorządowcy na Mazowszu, w Łódzkiem, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. 

 

1 października w życie weszło, podpisane przez wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego, rozporządzenie zakazujące wprowadzania do obrotu i instalowania kotłów na paliwa stałe klasy niższej niż 5. Co oznacza wyeliminowanie z rynku urządzeń, w których można spalać wszystko, również śmieci, o co od lat walczyli działacze antysmogowi. Przedstawiciele rządu zapewniają także (choć robią to już od dłuższego czasu), że prace nad wprowadzeniem ogólnokrajowych norm jakości węgla są na finiszu.

 

Zacznijmy jednak od przypomnienia:

Co to takiego ten smog?

Nazwa to zbitka dwóch słów z języka angielskiego: smoke (dym) i fog (mgła). Dość dobrze oddaje naturę smogu – to rodzaj brudnej, zalegającej mgły, składającej się z rozmaitych zanieczyszczeń: pyłów, spalin, gazów przemysłowych. Duże znaczenie dla jego powstawania mają, poza źródłami zanieczyszczeń, pogoda i ukształtowanie terenu. Specjaliści wyróżniają dwa rodzaje smogu: fotochemiczny (typu Los Angeles) i kwaśny (londyński). W Polsce mamy do czynienia głównie z tym drugim – zawierającym tlenki siarki i węgla, pyły oraz sadzę.

 

W przygotowanym przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) raporcie "Stan środowiska w Polsce", pojawia się jeszcze inne określenie – zimowy smog aerozolowy: "W okresie jesienno-zimowym obserwujemy powtarzające się zjawisko występowania wysokich stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu, zwane potocznie smogiem. Występowaniu tego zjawiska najczęściej nie towarzyszą wysokie stężenia dwutlenku siarki czy tlenków azotu, dlatego też nie można go nazwać smogiem kwaśnym typu londyńskiego, jest to w większości przypadków typowy smog aerozolowy (pyłowy)".

Janusz Werner
fot. Grzegorz Polak/fotolia

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!