Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2012

Modernizacja i rozbudowa o dodatkowe 200 m2

Chcąc uniknąć ponaddwudziestokilometrowych dojazdów do własnej firmy, Elżbieta i Marek zdecydowali się na budowę domu w jej pobliżu. Szukali ładnej działki. Dom miał rosnąć w miarę bieżących dochodów, bez zaciągania kredytów. Ich plany zmieniły się, kiedy w pobliżu firmy znaleźli piękną zadrzewioną działkę z domem. Wyremontowali go i rozbudowali.

Modernizacja i rozbudowa o dodatkowe 200 m2
Pierwsza wizyta na działce wystarczyła Elżbiecie i Markowi do stwierdzenia, że dom dziesięcioletni i przypominający nieco socjalistyczne budownictwo jednorodzinne jest bardzo solidnie zbudowany. Choć jego wygląd nie wzbudzał zachwytu, stanowił znakomitą bazę wyjściową do remontu i ewentualnej rozbudowy. Znacznie większe wrażenie wywarła na nich działka.

 

Zadrzewiona i dobrze uzbrojona w media parcela tak nas zauroczyła, że wygląd domu był sprawą drugorzędną – mówi pani Ela. – Wiedzieliśmy, że architekturę szybciej można będzie zmienić, niż doczekać starych drzew. Nie zastanawialiśmy się długo nad kupnem tej posiadłości, gdyż była tylko troszkę droższa od mieszkania w bloku, w którym wtedy mieszkaliśmy. Z chęcią zamieniliśmy blok na dom w ogrodzie o powierzchni 2800 m2! I to na dodatek bliziutko miejsca pracy.

Co kupili?

Dwukondygnacyjny budynek z solidnymi trójwarstwowymi murami miał naprawdę małą powierzchnię mieszkalną – zaledwie 55 m2. Dwa pokoje, kuchnia, łazienka i sień znajdowały się nad wyniesioną ponad powierzchnię gruntu sutereną. W suterenie na powierzchni również 55 m2 mieścił się jednostanowiskowy garaż, kotłownia i pomieszczenie gospodarcze. Takie warunki mieszkaniowe, rodem z poprzedniej epoki, docelowo nie spełniały potrzeb małżeństwa z dorastającym synem. Miały natomiast tę zaletę, że po sprzedaniu dotychczasowego mieszkania pozwalały rodzinie na szybką przeprowadzkę.

 

Budynek wyposażony w elektryczność, wodę z wodociągu oraz gazowy system grzewczy dawał przyzwoite schronienie do czasu rozpoczęcia większego remontu i rozbudowy. Na dodatek już wtedy było wiadomo, że w niedługim czasie dotychczasowe szambo można będzie zastąpić kanalizacją, ponieważ w okolicy właśnie rozpoczynano budowę sieci. Ela i Marek cieszyli się więc, że wyremontowany dom ma szansę funkcjonować z dostępem najwygodniejszych w użytkowaniu mediów.

 

Lilianna Jampolska

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2012

Pozostałe artykuły