Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2012

Adaptacja poddasza

Prawdopodobnie większość nowych domów jednorodzinnych w Polsce ma poddasza użytkowe. Nic więc dziwnego, że i właściciele starszych budynków często myślą o adaptacji strychów. W końcu to sposób na powiększenie użytecznej przestrzeni w domu bez jego rozbudowy i w większości przypadków od rozbudowy znacznie tańszy. Jednak przystosowanie strychu na cele mieszkalne to, wbrew pozorom, złożone przedsięwzięcie, więc trzeba się za nie zabrać w sposób systematyczny i z dobrze obmyślonym planem.

Adaptacja poddasza
(fot. Velux)
Gdy potrzebujemy większej niż dotychczas powierzchni mieszkalnej, mamy do wyboru:

 

- rozbudowę domu;
- zmianę domu na większy;
- adaptację strychu lub piwnicy.

 

Rozwiązanie pierwsze jest często niemożliwe ze względu na wielkość działki lub ograniczenia wynikające z Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Drugie zaś wiąże się z szeregiem trudności finansowych i organizacyjnych. Adaptacja strychu (czasem też piwnicy) na pomieszczenia mieszkalne często jest więc najrozsądniejszy wyborem, bo w sprzyjających warunkach zakres prac może być stosunkowo niewielki, nie zmienia się też znacząco wygląd zewnętrzny budynku.

 

Jednak tej decyzji nie powinniśmy podejmować pochopnie, bo nieużytkowy strych też ma zalety:

 

- jest przestrzenią gospodarczą, w której można przechowywać rzeczy używane rzadko lub sezonowo;
- stanowi strefę buforową, ograniczającą nagrzewanie się i wychładzanie pomieszczeń na niższej kondygnacji;
- umożliwia szybkie wykrycie i naprawę nieszczelności dachu;
- stwarza bardzo dobre warunki wentylacji elementów więźby dachowej, co sprzyja jej trwałości.

Plan podziału

Adaptację poddasza powinniśmy rozpocząć od inwentaryzacji stanu istniejącego. To przede wszystkim pomiar przestrzeni pod dachem i sporządzenie szkiców w skali 1:100, a jeszcze lepiej 1:50. Niezbędne jest zaznaczenie wysokości pomieszczeń i lokalizacji takich elementów, jak słupy podtrzymujące więźbę – inaczej mówiąc wszystkiego, co utrudnia swobodny podział i zagospodarowanie przestrzeni. Sprawdzenie stanu więźby oraz nośności stropu to zadanie dla fachowców i na to przyjdzie czas później. Na razie sporządzenie rysunków pomoże nam odpowiedzieć na pytanie czy w przestrzeni, którą dysponujemy w ogóle da się wygospodarować satysfakcjonujące nas, odpowiednio duże i ustawne pomieszczenia. Czy to ma być np. dodatkowy, tylko sporadycznie użytkowany, pokój dla gości, czy myślimy o drugim samodzielnym mieszkaniu?

 

Jarosław Antkiewicz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2012

Pozostałe artykuły