(fot. Ospel) |
Stare przyłącze, nowe obciążenie
Jeśli po remoncie planujemy montaż urządzeń elektrycznych dużej mocy – podgrzewaczy elektrycznych, pieców akumulacyjnych lub innego ogrzewania elektrycznego, to pierwszym zadaniem elektryka powinna być kontrola stanu przyłącza, a naszym – sprawdzenie przydziału mocy, zapisanego w umowie z zakładem energetycznym. Jeśli przewidywany chwilowy pobór mocy jest zbyt wysoki, to trzeba wystąpić z wnioskiem o zwiększenie limitu. Czasem, jeśli sieć niskiego napięcia jest w złym stanie lub przeciążona, możemy nie dostać zgody i należy wówczas zmodyfikować pierwotne plany modernizacji.Problemem jest też zły stan przyłącza albo przyłącze wykonane jako jedno-, a nie trójfazowe (co zdarza się praktycznie tylko w bardzo starych budynkach). Wówczas trzeba złożyć wniosek o wykonanie nowego przyłącza i oczywiście o zwiększenie przydziału mocy.
Jakie mamy przewody?
Stare instalacje są często wykonane z przewodów aluminiowych. Zwykle przewody są dwużyłowe – ze wspólną żyłą ochronno-neutralną (oznaczaną PEN). Ich przekrój jest często zbyt mały, ponadto aluminium łatwo ulega utlenieniu i pęka w miejscach połączeń. Obecnie nie wolno stosować przewodów aluminiowych, jeśli przekrój żył jest mniejszy niż 10 mm2. Z technicznego punktu widzenia, zamiast starych przewodów aluminiowych, najlepiej byłoby położyć nowe miedziane. Jednak wiąże się to z wykonaniem bruzd w tynku we wszystkich pomieszczeniach, a przez to jest bardzo uciążliwe dla mieszkańców. Dlatego w dalszej części artykułu podpowiadamy, gdzie przewody trzeba koniecznie wymienić, a w jakich pomieszczeniach można je ewentualnie pozostawić, jeśli są w dobrym stanie.
Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2012