Nawet przy uważnym użytkowaniu domu najdalej po upływie dekady ściany wewnętrzne potrzebują odświeżenia. Ich wygląd można radykalnie zmienić, malując je nowoczesnymi farbami, przyklejając tapety, albo okładzinę np. z drewna, kamienia, gipsu, tworzywa sztucznego lub korka.
Ale zanim do tego dojdzie, powinno się ocenić stan ścian i naprawić ewentualne usterki. Niektóre miejsca, wymagające naprawy, widać gołym okiem. Inne muszą zostać fachowo sprawdzone, np. jeśli na otynkowanej ścianie planuje się położenie okładziny, trzeba się upewnić, że tynk ma nadal dobrą przyczepność do muru (prosta metoda to opukanie) oraz pożądaną spoistość (jeśli po zarysowaniu rysa w tynku się kruszy, trzeba wzmocnić jego wytrzymałość emulsją gruntującą).
NAPRAWA MIEJSCOWA
Miejscowe naprawy powierzchniowych pęknięć i wykruszeń na ścianie, można łatwo wykonać nawet we własnym zakresie. Istniejące szczeliny poszerzamy, oczyszczamy i po nawilżeniu zaszpachlowujemy zaprawą gipsową z drobnym kruszywem. W celu usunięcia pęknięć na łączeniach płyt g-k, zwykle wystarcza wypełnienie ich masą akrylową. Jeśli to za mało, trzeba zeszlifować starą szpachlę, położyć taśmę zbrojącą i zaszpachlować zaprawą wyrównującą.
Lilianna Jampolska
fot. Baumit