Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2017

Wymiana posadzki i montaż elektrycznego ogrzewania podłogowego

Każda podłoga z czasem traci na atrakcyjności. Drewno zaczyna skrzypieć. W płytkach pojawiają się pęknięcia. W końcu decydujemy się na wymianę posadzki (ewentualnie naprawę uszkodzeń). Niekiedy konieczna okazuje się także ingerencja w głębsze warstwy – konstrukcyjne.

Przy wymianie posadzki (czyli wierzchniej warstwy podłogi) dobrze przemyślmy wybór materiału, bo może on diametralnie odmienić estetykę wnętrza. Poszczególne produkty wykazują ponadto odmienne właściwości użytkowe, nie każdy nadaje się na dowolne podłoże, oraz inaczej się je układa. W korytarzach, łazienkach, kuchniach, pomieszczeniach gospodarczych posadzki na ogół są z materiałów odpornych na ścieranie, nienasiąkliwych i łatwych do utrzymania w czystości: gresu, terakoty lub kamienia. W pokojach zwykle układa się drewno lub panele.

Posadzkę, która nam się znudziła bądź uległa zniszczeniu, zazwyczaj możemy wyremontować bez ingerencji w niższe partie, o ile są w dobrym stanie. W razie wątpliwości, należy skonsultować się z fachowcem (inżynierem, rzeczoznawcą budowlanym). Przy okazji warto pomyśleć o montażu elektrycznego ogrzewania podłogowego – szczególnie w łazience. W przeciwieństwie do tzw. podłogówki wodnej, często instalowane jest w budynkach remontowanych lub tylko w wybranych pomieszczeniach (jako uzupełnienie klasycznej instalacji grzewczej). Nie trzeba bowiem ingerować w istniejący system grzewczy, a jedynie zdemontować posadzkę.

Przeprowadzenie prac (wymianę posadzki, montaż ogrzewania podłogowego czy remont głębszych warstw) najlepiej zlecić fachowcom. Roboty – zależnie od ich zakresu – mogą potrwać nawet miesiąc, wyłączając pomieszczenie z użytkowania. Można je przeprowadzać o dowolnej porze roku, ale zimą niezbędne jest ogrzewanie domu.

Po usunięciu starej posadzki, konieczne zwróćmy uwagę, czy na betonowym podłożu nie pozostał klej ani lepik. Stosowane obecnie kleje nie mogą być nakładane na podłoże zanieczyszczone masą bitumiczną, a usunięcie lepiku jest bardzo kłopotliwe (nie obejdzie się bez użycia szlifierki). Ewentualnie można przykryć podłoże płytami pilśniowymi o grubości 3–5 mm (ich typowe zastosowanie to podkład pod panele).

Małgorzata Kolmus
fot. Dąbex

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!