Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 3/2011

Oświetlenie wewnętrzne

Co najważniejsze? Żeby oświetlenie dobrać do jego funkcji. Jedne lampy tak, by tworzyły nastrój, inne – by kreowały przestrzeń, ale większość ma przede wszystkim zapewniać odpowiednią ilość światła. A na to są różne sposoby...

Oświetlenie wewnętrzne
(fot. IKEA)
O tym, że oświetlenie działa na nastrój, wie każdy. Ale choć w nowym domu można i warto je dokładnie zaplanować, nie każdy wie, jak się do tego zabrać.

Jak planować oświetlenie

Punktem wyjścia powinien być plan aranżacji wnętrz: z ustalonym miejscem na stół do posiłków, biurko do pracy, kanapę i kącik do czytania. Dopiero po zaplanowaniu ustawienia mebli będzie wiadomo, w którym miejscu wystarczy mała lampka, gdzie przydałoby się oświetlenie boczne, a więc kinkiety, gdzie lampa halogenowa, która podświetli nasz ulubiony obraz, a gdzie dobre światło, które będziemy włączać do czytania. Taki plan warto mieć jeszcze przed otynkowaniem ścian i ułożeniem instalacji i stosownie do tego planu poprowadzić przewody.

 

Warto także poświęcić nieco czasu na ekonomiczne rozmieszczenie gniazd elektrycznych. Ogólna wskazówka mówi, że na każde 5 m2 powierzchni powinno przypadać co najmniej jedno gniazdo. Tam, gdzie zamierzamy korzystać z większej ilości sprzętu – komputera, zestawu stereo i telewizora, potrzeba więcej gniazd, by nie trzeba było rozciągać przedłużaczy, które plączą się pod nogami i szpecą wnętrze. Ze względu na to, że w poszczególnych pomieszczeniach często korzysta się jednocześnie z kilku urządzeń, najlepiej zastosować następującą liczbę gniazd:
  • kuchnia – 10;
  • łazienka – 4;
  • przedpokój – 1–2;
  • salon – 6.

Podstawowe informacje o oświetleniu

Do oświetlania domów mieszkalnych można używać różnych źródeł światła: żarówek tradycyjnych, halogenowych, świetlówek oraz diod LED. Różnią się one budową, kształtem, wielkością.

 

Zanim zdecydujemy się na konkretny rodzaj, sprawdźmy ich parametry podawane na opakowaniu. Poniżej piszemy, jak je odczytać, co one znaczą i jak je ze sobą porównywać.

 

Wskaźnik oddawania barw Ra, czyli CRI (colour rendering index) to współczynnik wyrażony liczbą od 0 do 100, określający, jak dokładnie postrzegamy w danym świetle barwy przedmiotów. Im wyższa jest jego wartość, tym lepiej światło oddaje barwy. Niskim współczynnikiem CRI charakteryzują się np. niskoprężne lampy sodowe, a wysokim, zbliżonym do światła słonecznego – żarówki tradycyjne i halogenowe:
  • Ra – 80–100 – bardzo dobry;
  • Ra – 60–79 – dobry;
  • Ra – 40–59 – wystarczający;
  • Ra – 0–39 – niewystarczający.

 

Aleksandra Kuśmierczyk

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 3/2011

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!