Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 3/2016

Schody

Schody pomiędzy kondygnacjami domu powinny być bezpieczne i wygodne, a gdy znajdują się w salonie, dodatkowo efektownie wykończone. Ich lokalizacja i kształt ma umożliwiać swobodne wniesienie np. dużych mebli. Najbardziej popularne są konstrukcje żelbetowe i lżejsze drewniane lub metalowe. W każdym przypadku, podczas montażu można popełnić masę błędów – przestrzegamy przed tym i podpowiadamy, jak ich uniknąć.


Wybór położenia, kształtu i wymiarów schodów wymaga przeprowadzenia wnikliwej analizy układu funkcjonalnego pomieszczeń oraz spełnienia określonych wymagań konstrukcyjnych.

 

W przypadku nowych budynków, dokumentacja dotycząca schodów zawarta jest w projekcie i zgodnie z nim należy je wykonać. Czasem jednak inwestorzy decydują się na zmianę ich lokalizacji bądź kształtu. Trzeba o tym zdecydować najpóźniej na etapie stanu surowego, konsultując przewidywane modyfikacje z projektantem. Unikniemy dzięki temu kłopotliwych przeróbek, gdy dom będzie już stał.

 

Konieczność zmiany biegu istniejących schodów lub ich wybudowanie w użytkowanym już domu może pojawić się przy okazji modernizacji czy rozbudowy. Najczęściej dotyczy to adaptacji poddasza na cele mieszkalne, kiedy to schody musimy „wcisnąć” w niższą kondygnację. Przy przebudowie nie zawsze udaje się zaprojektować wygodne pełnowymiarowe schody, gdyż zajmują one sporo miejsca, a istniejące przegrody ograniczają możliwości ich stawiania. Ergonomiczne schody mają bowiem nachylenie nie większe niż 30–35° i szerokość przynajmniej 80–90 cm, a zajmowana przez nie powierzchnia to ok. 4 m2. O wygodnych schodach możemy więc myśleć, gdy wychodzić one będą z dużego pomieszczenia, np. salonu, i jednocześnie staną się elementem dekoracyjnym tego wnętrza lub zaplanujemy je w pokoju na niższej kondygnacji.

 

Przy wyborze ich usytuowania, musimy pamiętać o zapewnieniu dostatecznej wysokości pomieszczenia na piętrze w miejscu, gdzie kończy się bieg schodów. Przy skośnych dachach, wysokość poddasza zmniejsza się znacząco przy ściankach kolankowych i może okazać się niewystarczająca, gdy element ten „wychodzi” zbyt blisko ściany zewnętrznej. Trudno określić minimalne wymagania odnośnie dobudowywanych schodów, gdyż zależy to od częstotliwości korzystania z nich oraz od wieku i sprawności mieszkańców. Można przyjąć, że nachylenie biegu nie powinno być większe niż 45°, nawet w przypadku piwnic i poddaszy nieużytkowych, zaś jego szerokość pozwalać na wygodne chodzenie.

Redakcja BudujemyDom
FOT. PRUDLIK

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!