Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2011

Kominki z DGP i z płaszczem wodnym

Kominek jest ozdobą salonu. Może być także wydajnym źródłem ciepła. Jednak by tak się stało musi spełniać pewne warunki i trzeba wykonać instalację, która za pomocą kominka pozwoli ogrzewać wiele pomieszczeń.

Warunki konieczne

Kominki z DGP i z płaszczem wodnym
(fot. NunnaUuni)
Kominki otwarte są bez wątpienia urokliwe, ale mają tak niską sprawność (większość ciepła ucieka przez komin), że wykorzystywanie ich do ogrzewania nie ma sensu. Dlatego jeśli kominek ma być wydajnym źródłem ciepła, to przede wszystkim musi to być kominek zamknięty – z wkładem z żeliwa lub stali. Dzięki temu kominek staje się w zasadzie rodzajem pieca, w którym regulując dopływ powietrza, można skutecznie kontrolować intensywność spalania. Tyle że ma dużą szybę, przez którą widać płomienie oraz dekoracyjną obudowę.

 

Taki kominek może ogrzewać jednak tylko pomieszczenie, w którym jest zainstalowany. By przekazać je do innych pomieszczeń, trzeba wykonać instalację dystrybucji gorącego powietrza albo wybrać kominek z tzw. płaszczem wodnym, który włącza się do instalacji centralnego ogrzewania, podobnie jak kocioł na paliwo stałe.

DGP

Ruch powietrza może odbywać się w sposób wymuszony przez wentylator zamontowany zwykle pomiędzy głównym kanałem odprowadzającym ogrzane powietrze z kominka, a rozdzielaczem, w którym znajdują się końce kanałów rozprowadzających ciepłe powietrze do pomieszczeń. Taki wentylator w katalogach nazywany jest „aparatem nawiewnym”, a przez kominkarzy „turbiną”.

 

Ruch powietrza może być także grawitacyjny, spowodowany zjawiskiem konwekcji, czyli unoszenia się ciepłego powietrza ku górze.

 

W instalacji z wentylatorem sieć kanałów może być rozległa, a one same niemal dowolnie prowadzone, trzeba tylko dobrać wentylator o odpowiednich parametrach. Jednak instalacja wymaga do działania energii elektrycznej, a pracujący wentylator jest źródłem hałasu. No i oczywiście wentylator kosztuje – dobrej jakości urządzenie to wydatek kilkuset złotych, a nie warto zbytnio na nim oszczędzać, bo pracuje w trudnych warunkach (wysoka temperatura) i powinien być cichy. Wymuszony obieg powietrza pozwala skutecznie odbierać ciepło z kominka, w praktyce będzie on grzać dużo lepiej niż w układzie grawitacyjnym.

 

W instalacji grawitacyjnej poziome odcinki kanałów powinny być jak najkrótsze – do 3 m, natomiast długie odcinki pionowe są wskazane, bo intensyfikują ruch powietrza (efekt kominowy). Instalacja nie wymaga zasilania, dlatego dobrze sprawdza się jako awaryjny sposób ogrzewania – gdy nie ma prądu, w większości domów centralne ogrzewanie także nie jest w stanie działać, bo prądu wymaga kocioł i pompy obiegowe. Wydajność instalacji grawitacyjnej jest jednak niewielka ze względu na mało intensywny przepływ powietrza. W praktyce da się ogrzać 2–3 pokoje położone obok lub nad pomieszczeniem z kominkiem (bo kanały poziome muszą być krótkie).

 

Jarosław Antkiewicz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 4/2011

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!