Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2011

Oczyszczalnia ścieków z drenażem rozsączającym

Budując dom, nie ominiemy problemu odprowadzenia ścieków. Gdy działka jest skanalizowana wystarczy przyłączyć dom do sieci. W przeciwnym wypadku mamy dwa rozwiązania: szambo bądź przydomową oczyszczalnię ścieków. To drugie rozwiązanie, choć nieco droższe i bardziej skomplikowane, jest inwestycją, która może się zwrócić już po dwóch latach. W poniższym artykule przybliżymy najprostszą z technologii, w jakich budowane są takie oczyszczalnie – drenaż rozsączający – i prezentujemy dostępne na rynku urządzenia.

Jak to działa?

Oczyszczalnia ścieków z drenażem rozsączającym
(fot. Ekopol)
Proces oczyszczalnia ścieków w instalacjach opartych na drenażu rozsączającym przebiega dwuetapowo. Ścieki trafiają do zbiornika zwanego osadnikiem gnilnym, gdzie zachodzą wstępne, beztlenowe procesy ich rozkładu. Na jego dnie zbiera się najgęściejsza frakcja ścieków, zaś pozostała ich część, zwana szarą wodą, wpływa do systemu drenów, rozsączających ją do przystosowanej do tego warstwy gruntu. Tam, dzięki tlenowym mikroorganizmom, zachodzą procesy biochemiczne uzdatniające ścieki, które ostatecznie trafiają do ziemi.

Wymagane warunki

Prosta konstrukcja oznacza najniższy wśród przydomowych oczyszczalni ścieków koszt wykonania instalacji. Co więcej, działanie takiego systemu jest całkowicie grawitacyjne, nie ponosimy więc kosztów związanych z jego zasilaniem.

 

Ponieważ jednak najważniejszy etap procesu oczyszczania ścieków zachodzi w glebie, musi spełniać ona pewne warunki, aby możliwe było działanie drenażu:

 

1. Kluczowa jest właściwa przepuszczalność gleby – najlepszą mają gleby piaskowe; gliniaste zaś niemal zupełnie wykluczają możliwość użycia drenów. Nie jest to jednak jedyne ograniczenie.

 

2. Dreny powinny być umieszczone na odpowiedniej głębokości: co najmniej 1,5 m ponad zwierciadłem wód gruntowych, a zarazem w tej warstwie gruntu, w której mogą rozwijać się niezbędne do prawidłowego działania oczyszczalni mikroorganizmy, a więc na głębokości od 0,6 do 1,2 m. Gdy nie jest to możliwe do spełnienia, rozwiązanie może stanowić usypanie specjalnego kopca, by dopiero w nim umieścić dreny.

 

3. Ostatni warunek, jaki spełnić musi działka, dotyczy jej powierzchni – działka musi być dość duża, aby możliwe było zachowanie wymaganych przez prawo odległości różnych obiektów od instalacji, w szczególności co najmniej 30-metrowej między drenami a studnią.

 

Krzysztof Chrząszcz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 4/2011

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!