Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2012

Kolektory słoneczne

PYTANIE CZYTELNIKA Zastanawiam się nad kupnem kolektorów, jednak nie wiem co wybrać – próżniowe są droższe niż płaskie, ale podobno wystarcza ich mniej. Ponadto gdy pytałem sprzedawców, to każdy proponował nieco inny zestaw różniący się powierzchnią paneli, pojemnością zasobnika itd. Czym powinienem się kierować przy wyborze?

Kolektory słoneczne
(fot. Fakro)
REDAKCJA Pytanie czy lepsze są kolektory płaskie, czy próżniowe przypomina nieco dylemat, czy lepsza jest limuzyna, czy samochód terenowy. Każde rozwiązanie jest dobre w swojej klasie, a wybór zależy od naszych oczekiwań. Zanim kupimy kolektory, przede wszystkim musimy określić do czego mają służyć. Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że zyski ciepła z kolektora są bardzo uzależnione od pory roku.

Latem dobrze, zimą źle

Działanie instalacji solarnej jest całkowicie uzależnione od warunków zewnętrznych – nasłonecznienia i temperatury. Oba te czynniki są od nas niezależne. W efekcie ilość uzyskiwanej z kolektorów energii drastycznie spada zimą. Dlaczego tak się dzieje łatwo zrozumiemy, patrząc na zestawienie pokazujące jaka jest dzienna ilość energii promieniowania słonecznego padającego na 1 m2.

 

Nawet, jeśli kolektory pochłaniałyby i efektywnie wykorzystywały całą docierającą do nich energię bez jakichkolwiek strat – co jest oczywiście niemożliwe – a ich powierzchnia była duża, np. 10 m2, to z racji bardzo słabego nasłonecznienia w środku zimy nie dałyby wiele. W grudniu maksymalny uzysk energii z takiej instalacji wyniósłby 5 kWh dziennie, a to odpowiada pracy niewielkiego kotła grzewczego o mocy 10 kW przez pół godziny.

 

Możliwości wykorzystania kolektora zależą też w dużym stopniu od jego strat ciepła, które są tym większe, im mniej skuteczna jest jego izolacja. Kolektor o słabej izolacji pochłonie co prawda pewną ilość promieniowania słonecznego, nawet gdy temperatura otoczenia jest bardzo niska (czym chętnie pochwali się sprzedawca), ale ten zysk energii będzie miał tylko teoretyczne znaczenie, bo powstałe ciepło i tak ucieknie do otoczenia. W praktyce potrzebna jest przynajmniej kilkustopniowa (7–10 K) różnica temperatury pomiędzy wodą w zasobniku a płynem solarnym z kolektora.

 

Zdecydowanie lepszą izolacyjność oferują kolektory próżniowe, dlatego są wydajniejsze w niskiej temperaturze. Jednak nawet one zimą nie dadzą zbyt wiele ciepła, bo wówczas słońce świeci krótko, a promieniowanie jest mało intensywne. Najlepiej widać to, jeśli porównamy średnią temperaturę wody w zasobniku w instalacji zbudowanej w oparciu o kolektory płaskie i próżniowe, jeśli obie dostarczają w ciągu roku porównywalną ilość ciepła. Wyraźnie widać, że zimą żaden z kolektorów nie zapewnia satysfakcjonującej ilości ciepła.

 

Jarosław Antkiewicz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 4/2012

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!