Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2015

Wygodny, bo parterowy

Wisia i Zdzisiek stworzyli parterowy dom z myślą o sobie, lecz ostatecznie zaofiarowali go synowi, po tym jak jego rodzina rozrosła się do pięciu osób. Było to możliwe, ponieważ budynek ma uniwersalną wielkość i układ pomieszczeń, a jego bryła podoba się przedstawicielom każdego pokolenia. Kiedy zaprzyjaźniony z rodziną kolega nagle musiał sprzedać działki budowlane pod miastem, Wisia i Zdzisiek kupili od niego ziemię, chcąc mu po prostu pomóc. Ziemia, wyceniona w 2010 r. na 100 zł za metr kwadratowy, znajdowała się w odległości 32 km od miasta, w którym mieszkali i pracowali. Do postawienia na niej własnego domu zachęciła ich urokliwa lokalizacja i dobry dojazd.

Na polanie

Wadą oferowanego gruntu był brak uzbrojenia, zaletą – położenie działek na polanie, z trzech stron otoczonej lasem. Wyasfaltowana droga biegła pół kilometra od polany, a w dalszym sąsiedztwie znajdowało się zaledwie kilka nowo postawionych jednorodzinnych domów, więc miejsce było ciche i dostatecznie intymne. Nasłonecznione działki miały dobry kształt, zbliżony do kwadratu, i wielkość pozwalającą postawić na nich średniej wielkości domy.

 

Choć kolega sprzedawał kilka działek, Wisia i Zdzisiek na początku nastawili się na kupno tylko jednej, nie zamierzając jej łączyć z sąsiednią, ponieważ w przyszłości chcieli użytkować ogród bez nadmiernego wysiłku. Potem jednak, ze względu na przystępną cenę ziemi i jednocześnie wysokie koszty doprowadzenia do niej mediów z odległości aż 400 m, zdecydowali się kupić w pakiecie połowę oferowanych działek, zbudować na nich identyczne domy (tworząc przyjazne miniosiedle) i w ostatecznym rozrachunku koszty uzbrojenia terenu rozłożyć na kilka rodzin.

 

Nie obawiali się szeroko zakrojonej inwestycji, ponieważ Zdzisiek zna się na budownictwie (prowadzi własną firmę instalatorską). Do jej zrealizowania potrzebowali dopracowanego projektu domu z funkcjonalnym układem pomieszczeń i z uniwersalną bryłą, która spełniałaby potrzeby użytkowe i estetyczne ludzi starszych i młodszych. Wtedy jeszcze nie przewidywali, że tuż po budowie przekażą swój nowiutki dom synowi i jego rodzinie.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!