Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 4/2016

Ładna działka z felerem

Kupując działkę, powinniśmy kierować się raczej rozumem, niż sercem. Bo uwiedzeni urodą nowego miejsca, możemy przeoczyć wady, które utrudnią wykorzystanie kupionej posesji, narażą nas na dodatkowe koszty lub uczynią mieszkanie tam mniej komfortowym. Wyjaśniamy, czego i z jakiej racji, warto się wystrzegać.


Decyzja zapadła: chcemy mieszkać w domu. I nie chcemy go kupić, tylko wybudować. Żeby był dokładnie taki, jak sobie wymarzyliśmy.

 

Jeśli nie odziedziczyliśmy działki po babci, albo nie sprezentowali nam jej teściowie, to najpierw musimy kupić odpowiednią parcelę. Najważniejsze kryteria, jakie powinniśmy brać pod uwagę przy wyborze działki, to jej lokalizacja i możliwość wybudowania na niej takiego domu, który najbardziej odpowiada naszym potrzebom i aspiracjom. Ale bywa, że decydująca okazuje się uroda nowego miejsca.

 

Idealna działka budowlana, zdaniem fachowców i większości poszukujących, to kwadrat lub zbliżony do kwadratu prostokąt o powierzchni około 1000 m2. Na takiej parceli można posadowić w zasadzie dowolny dom. Na działce o powierzchni 1000 m2, będącej wąskim prostokątem, wybudowanie rozłożystej, parterowej siedziby może okazać się niemożliwe.

 

Idealna działka ma wjazd od północy, co pozwoli na usytuowanie domu w taki sposób, że potrzebujące raczej chłodu i mniejszej ilości światła kuchnia i garaż znajdą się od ulicy, a dobrze nasłoneczniony salon od południa. Od południa urządzimy także ogród, na który salon otworzy się dużymi przeszkleniami, w które nie będą zaglądali przechodzący ulicą sąsiedzi. Poza tym, na takiej działce najłatwiej wybudować dom energooszczędny.

 

Tu ważna uwaga dla miłośników słońca – na tarasie z ekspozycją południową, latem bez np. markiz, trudno będzie wytrzymać. Gorące płytki parzą w stopy, a pod rozłożoną markizą może być duszno.

Janusz Werner
ZDJĘCIE J. WERNER

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!