Ściany wewnętrzne remontuje się z reguły wtedy, gdy chcemy je odświeżyć albo zmienić wygląd wnętrz. Bywa też, że naprawić trzeba uszkodzoną powierzchnię lub zamaskować pęknięcia.
Zanim zaczniemy, warto odpowiednio przygotować pomieszczenia, w których prowadzone będą prace. Z remontowanego pokoju należy wynieść wszystkie lekkie meble, lampy, obrazy i inne elementy dekoracyjne. Pozostałe sprzęty oraz podłogę przykrywa się natomiast szczelnie grubą folią malarską. Cięższe meble często przesuwa się wówczas na środek pomieszczenia. Ramy okien, futryny i listwy przypodłogowe warto zabezpieczyć taśmą malarską. W zależności od rodzaju prac, jakie będziemy wykonywać, musimy też zgromadzić odpowiednie materiały i narzędzia – farby, pędzle, nóż do tapet itp., oraz przygotować środki czystości, które posłużą do zatarcia śladów remontu.
ZAKRES PRAC
Przed przystąpieniem do prac powinniśmy dokonać oględzin tynku, którym przeważnie pokrywane są ściany. To w dużej mierze od jego stanu zależy zakres prac remontowych.
Gołym okiem dostrzeżemy nie tylko drobne pęknięcia, ale także nierówności ścian. W tym celu do muru należy przyłożyć długą, ok. 2-metrową łatę, i w kilku miejscach oraz pod różnym kątem oszacować, czy prześwity i wybrzuszenia pod listwą nie są zbyt duże. Jeżeli nie przekraczają 2 mm, tynk można uznać za dostatecznie równy. Bez problemu sprawdzimy też jego twardość. Wystarczy zarysować powierzchnię i ocenić, czy rysa jest głęboka. Jeżeli tak, a dodatkowo podłoże się kruszy, oznacza to, że wykończenie ma słabą wytrzymałość. Z kolei sposobem na sprawdzenie przyczepności tynku jest opukanie ściany – głuchy odgłos lub wybrzuszenia uginające się pod naciskiem ręki świadczą o tym, że okładzina nie trzyma się podłoża.
Norbert Skupiński
FOT. BAUMIT