Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 5/2017

Ogrzewanie domu

Grzejniki czy podłogówka? Jakie paliwo i jaki kocioł? A może pompa ciepła? Na takie pytania powinniśmy odpowiedzieć sobie jak najwcześniej, już na etapie planowania domu. Im wcześniej podejmiemy te decyzje tym lepiej, bo nasza swoboda wyboru będzie wówczas największa.

Ogrzewanie to najkosztowniejsza z domowych instalacji, zarówno jeśli chodzi o koszty inwestycyjne, jak i eksploatacyjne. Do tego nie da się mówić o komforcie, jeżeli ogrzewanie działa źle, albo jest dla nas uciążliwe w obsłudze. W końcu sezon grzewczy to w naszym klimacie pół roku. Przy tym nie ma idealnego sposobu ogrzewania. Przeciwnie, możliwych rozwiązań jest tak dużo, że nawet trudno je wszystkie opisać.

 

Systemy grzewcze są odmienne tak samo, jak skrajnie różne bywają budynki i ich właściciele. Jedni są zachwyceni ogrzewaniem podłogowym w całym domu, inni nie wyobrażają sobie sypialni bez puszystego dywanu, przy którym ten sposób ogrzewania po prostu nie ma sensu. Na szczęście, dostępnych rozwiązań nie brakuje. Najważniejsze, żebyśmy potrafili jasno określić, czego oczekujemy. Bezrefleksyjne naśladowanie tego, co mają sąsiedzi i znajomi – często ma fatalne skutki.

GRZEJNIKI, PODŁOGÓWKA I NIE TYLKO

Wybór pomiędzy grzejnikami ściennymi a ogrzewaniem podłogowym lub innym płaszczyznowym to sprawa zasadnicza. Właściwie nawet ważniejsza niż decyzja o rodzaju kotła i paliwa. Rzecz w tym, że kocioł bez porównania łatwiej zmienić, jeżeli nie jesteśmy z niego zadowoleni, albo pojawiła się możliwość przejścia na inne paliwo. Za to nawet wymiana grzejników na nowe oznacza poważny remont w całym domu, a wykonanie typowego ogrzewania podłogowego to już remont kapitalny, o zakresie, na który mało kto się decyduje.

 

Oczywiście, wszystko da się zrobić, są też rozwiązania znakomicie ułatwiające wymianę systemu grzewczego. Jednak w praktyce decyzji o tym, czy w domu będą grzejniki ścienne czy też ogrzewanie podłogowe, w przewidywalnej przyszłości nie zmienimy. Co najwyżej dokonamy lekkiej korekty, dodając np. matę grzewczą pod płytkami w łazience.

Jarosław Antkiewicz
fot. Galmet

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!