Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 5/2018

Dachy płaskie i zielone

Współczesne budynki jednorodzinne przybierają nowoczesne formy. Inwestorzy często decydują się na oryginalne projekty ze stropodachem bez tradycyjnej drewnianej więźby. Takie rozwiązania były modne w epoce modernizmu - do lat 80. ub. w. Były one manifestem idei funkcjonalności, wykorzystującej kondygnację o pełnej wysokości bez skosów. W schyłkowej fazie interesujący architektonicznie modernizm przerodził się w peerelowskie kostki, które były jego karykaturą. Obecnie moda na proste formy wraca, ale w znacznie bardziej atrakcyjnej odsłonie.

Dachy płaskie to przegrody, których kąt nachylenia wynosi maksymalnie 10%. Ponieważ narażone są na zastoiny wody oraz zaleganie śniegu, wymagają odpowiedniego wyprofilowania spadku oraz odprowadzenia wody opadowej i odbioru śniegu. Spadki mogą być skierowane na zewnątrz lub do wewnątrz budynku. Im są mniejsze, tym lepsze izolacje przeciwwodne należy zastosować. Deszczówka spływa szybciej przy większym spadku, mniej groźny jest też wtedy zalegający śnieg i woda, która powstaje, gdy się on rozpuszcza.

Błędy projektowe w tym przypadku na ogół polegają na przyjęciu zbyt małych obciążeń do obliczeń, co może skutkować poważnymi uszkodzeniami dachu. Błędy wykonawcze także, niestety, się zdarzają i bardziej dotyczą niewłaściwego wykonania poszczególnych warstw stropodachu.

Jeżeli dach płaski zostanie prawidłowo zaprojektowany i wykonany, to zabezpieczy budynek przed działaniem czynników atmosferycznych równie skutecznie jak dach skośny.

Tomasz Rybarczyk
fot. T. Rybarczyk

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!