Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 5/2018

Panele podłogowe

Panele podłogowe odbierają rynek posadzkom z litego drewna. Dlaczego tak się dzieje? Bo są od nich tańsze, łatwe w montażu, a podłoga jest gotowa do użycia od razu po ułożeniu. Niestety, panele mają też wady: chodzeniu po nich towarzyszy charakterystyczny głuchy odgłos, laminowane są sztuczne, nie da się ich odnowić. Wyjaśniamy, na co zwrócić uwagę przy wyborze, żeby być zadowolonym z zakupu tego produktu.

W tym artykule omówimy dwa rodzaje materiałów posadzkowych opisywanych jako panele podłogowe - panele laminowane i panele drewniane. To wyroby o stosunkowo krótkiej historii. Posadzki laminowane pojawiły się na rynku jakieś 40 lat temu, system łączenia paneli bez użycia kleju (na tzw. klik) ma nieco ponad 20 lat.

Wielka kariera paneli laminowanych wynika z dwóch podstawowych przyczyn. Po pierwsze, wykonana z nich posadzka dobrze imituje drewnianą, a jest od niej wyraźnie tańsza. Po drugie, układa się ją szybko i łatwo - nie ma potrzeby zatrudniania fachowców, większość inwestorów poradzi sobie z tym zadaniem. Co więcej, taka podłoga jest gotowa do użycia zaraz po ułożeniu - niczego nie trzeba cyklinować, lakierować, czy wykańczać w jakikolwiek inny sposób. Co zwiększa różnicę w cenie między nią i posadzką z litego drewna, bo nie ma wydatków na lakier i robociznę.

Panele drewniane to odpowiedź producentów podłóg z drewna na wyzwanie, jakim stały się dla nich wyroby laminowane. Mają te zalety laminowanych odpowiedników, których nie ma klasyczny parkiet. Można je zatem układać na klik, bez użycia kleju i nie trzeba wykańczać. Są też tańsze od podłogi z litego drewna, bo mają warstwową budowę (tak jak panele laminowane) - drogi materiał stanowi tylko wierzchnią warstwę, pozostałe są z tańszego drewna gorszego gatunku.

Janusz Werner
fot. J.Werner

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!