Głównym zadaniem instalacji alarmowej jest sygnalizacja dźwiękowa i/lub świetlna informująca o wtargnięciu włamywaczy na posesję lub do domu. Jeśli alarm połączony jest z firmą monitorującą, o incydencie powiadamia też centralę. Często sam fakt posiadania alarmu i widocznej z zewnątrz syreny alarmowej, zamontowanej na elewacji, odstrasza potencjalnych złodziei, którzy kalkulują ryzyko i zdecydowanie rzadziej decydują się na włamanie do takiego domu.
Podział na strefy ochrony
Dobór systemu ochrony uzależniony jest od wielu czynników. Przede wszystkim musimy określić, jaki obszar będzie objęty kontrolą dostępu, kto podejmie interwencję w razie wywołania alarmu i jakie dodatkowe funkcje ma pełnić taka instalacja.
Strefy ochrony mogą dotyczyć posesji na zewnątrz budynku lub jego wnętrza, bądź oba systemy mogą wzajemnie się uzupełniać. Warto jednak pamiętać, że im obszar chroniony jest bardziej rozbudowany, tym większe prawdopodobieństwo wywoływania fałszywych alarmów.
W domach jednorodzinnych decydujemy się najczęściej na zamontowanie wewnętrznej instalacji alarmowej, która przy doborze odpowiednich czujek i prawidłowym ich rozmieszczeniu zapewnia wysoki stopień ochrony, przy niewielkim zagrożeniu występowania fałszywych alarmów. Jednak taki system nie reaguje z dostatecznym wyprzedzeniem przy próbie wtargnięcia do domu, co nawet w razie niepowodzenia włamania może powodować pewne szkody, np. w postaci wybitego okna czy uszkodzonych zamków drzwi. W rejonach szczególnie zagrożonych na włamania „nieprofesjonalne” połączone niekiedy z wandalizmem, warto zdecydować się również na zewnętrzną strefę ochronną, której naruszenie uruchamiałoby wewnętrzny alarm.
Cezary Jankowski
fot. Nice