Żeby wytłumaczyć, po co zewnętrznym ścianom warstwy, zaczniemy od omówienia zadań, stawianych przed tymi przegrodami.
Po pierwsze, są one elementem konstrukcyjnym i odpowiadają za bezpieczne przeniesienie na fundament występujących w budynku obciążeń. Opierają się na nich stropy, dachy i wszystko, co się na nich znajduje. Są też narażone na parcie wiatru, czasami bardzo silnego. Muszą być zatem odpowiednio wytrzymałe.
Po drugie, ściany zewnętrzne mają nas chronić (czyli izolować) od zimna oraz, co może nie jest takie oczywiste, od upału. Jak solidna powinna być ta ochrona, stanowią przepisy prawa. Zgodnie z nim, współczynnik przenikania ciepła U, opisujący jak intensywnie ucieka ono przez przegrodę, nie może być dla ściany zewnętrznej wyższy niż 0,23 W/(m2·K).
W roku 2021 ta wartość zostanie obniżona do 0,20. To wymogi w zasadzie nie do spełnienia dla najstarszych materiałów budowlanych, stosowanych w technologiach murowanych - dość powiedzieć, że mur z pełnej cegły, żeby osiągnąć współczynnik U na takim poziomie, musiałby mieć 4 m grubości!
Janusz Werner
fot. Wienerberger