Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 6/2018

Wymiana instalacji elektrycznej

Od kilkudziesięciu lat w ogóle trudno wyobrazić sobie dom bez instalacji elektrycznej. Jednak z czasem standardy jej wykonania bardzo się zmieniły. Przede wszystkim dawniej znacznie mniej było urządzeń elektrycznych i zaledwie 2-3 gniazdka w pomieszczeniu nikogo nie dziwiły. Dziś to o wiele za mało. Do tego coraz częściej z instalacją elektryczną integruje się rozmaitą automatykę, alarm, domofon itd. Dużo też zmieniło upowszechnienie nowych, energooszczędnych źródeł światła.

Wymagania wobec instalacji elektrycznych stale rosną. W nowych domach zwykle potrzebujemy znacznie większej mocy. Rozmaite urządzenia są wprawdzie może i mniej "prądożerne" ale mamy ich coraz więcej. Ponadto upowszechniły się kuchenki elektryczne i przepływowe podgrzewacze wody, czyli sprzęty o jednostkowej mocy nawet kilkunastu kW.

Moc i przyłącze

W umowie, którą zawieramy z dostawcą energii (zakładem energetycznym), określony jest maksymalny przydział mocy, którą możemy pobierać z sieci. Chodzi o jej największe, chwilowe obciążenie, nie o samą ilość energii zużywaną np. w ciągu miesiąca. W typowym domu bez kuchenki elektrycznej oraz innych sprzętów o dużej mocy wystarcza 10-12 kW. Jednak może być potrzebne i 3 razy więcej, jeśli planujemy zainstalować przepływowe ogrzewacze wody lub ogrzewanie elektryczne (szczególnie piece akumulacyjne).

Wówczas najlepiej skonsultować nasze plany z elektrykiem i sprawdzić w zakładzie energetycznym na jaki przydział mocy możemy liczyć. Teoretycznie wprawdzie dla domu jednorodzinego można uzyskać przydział mocy aż do 40 kW, ale nie wszędzie jest to możliwe ze względu na zły stan sieci niskiego napięcia i jej duże obciążenie.

Jarosław Antkiewicz
fot. Satel

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!