Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 7-8/2006

Kominkowe klimaty

Kominek z otwartym paleniskiem niewątpliwie ma swój urok, cieszy ciepłem żywego ognia (fot. Koperfam) a – wkład kominkowy; b – kaseta (fot. Tarnava) Tak działa system DGP z wentylatorem a tak system konwekcyjny Kominek z miedzianą weżownicą (fot. Spartherm)Kominek i płonący w nim ogień to symbole ciepła domowego ogniska. Najczęściej budujemy go w salonie, centrum życia rodzinnego i...

Kominek z otwartym paleniskiem niewątpliwie ma swój urok, cieszy ciepłem żywego ognia (fot. Koperfam)
a – wkład kominkowy; b – kaseta (fot. Tarnava)
Tak działa system DGP z wentylatorem
a tak system konwekcyjny
Kominek z miedzianą weżownicą (fot. Spartherm)

Kominek i płonący w nim ogień to symbole ciepła domowego ogniska. Najczęściej budujemy go w salonie, centrum życia rodzinnego i jednocześnie najbardziej reprezentacyjnej części domu.

Większość z nas nie wyobraża sobie salonu właśnie bez kominka, dlatego ważne jest, by przed podjęciem decyzji o jego budowie, poświęcić mu nieco uwagi. Warto bowiem wiedzieć, na jaki kominek się zdecydować. Bo może być z otwartą lub zamkniętą komorą spalania, tradycyjny albo nowoczesny, a może na „kozę” lub kominek elektryczny? Powinniśmy też znać warunki, jakie musi spełniać pomieszczenie, w którym ulokujemy kominek. Ważne jest również to, czy będziemy nim ogrzewać tylko salon, czy też cały dom.

 

żeby palący się ogień nie tylko ogrzewał salon, ale i nasze nastroje, powinien mieć efektowną oprawę. Styl, kształt oraz kolor obudowy zobowiązują i narzucają charakter pozostałym elementom wyposażenia wnętrza (albo odwrotnie!). Warto zatem zastanowić się, jak zaaranżować przestrzeń wokół kominka, dobrać meble, zasłony, kolor podłóg i ścian, by współgrały z okazałą bryłą obudowy i tworzyły z nią harmonijną całość.

 

Otwarty czy zamknięty

 

Tradycyjny kominek ma otwarte, wymurowane palenisko . Głównym źródłem ciepła jest w nim promieniowanie z komory spalania. W kominku otwartym tylko 10-15% ciepła powstającego podczas spalania drewna pozostaje w pomieszczeniu, większość bezpowrotnie ucieka do komina. Nowoczesne kominki wyposaża się we wkłady lub kasety kominkowe i wówczas mają one paleniska zamknięte. Podstawowa różnica sprowadza się do tego, że kasetę umieszcza się w już istniejącym kominku, zaś wkład – w nowo budowanym. W kominkach z najbardziej wydajnymi wkładami nawet ponad 80% ciepła pozostaje w domu. Rachunek strat ciepła w obu rodzajach kominków jest więc oczywisty. Również zużycie drewna w kominkach otwartych jest o wiele większe – do uzyskania 10 kW energii cieplnej w palenisku otwartym potrzeba od 10 do 20 kg drewna, podczas gdy w nowoczesnym wkładzie tylko 3,5 kg. Jeśli chcemy mieć piękną dekorację domu z żywym ogniem w roli głównej i zakładamy, że będziemy korzystać z kominka sporadycznie, wybierzmy tradycyjny. Ale jeśli zamierzamy palić w nim często i chcemy, żeby był znaczącym źródłem ciepła, wówczas zdecydujmy się na kominek z paleniskiem zamkniętym.

 

Główne lub dodatkowe źródło ciepła

 

Kominek może być okazjonalnie wykorzystywany do ogrzewania lub funkcjonować jako dodatkowe bądź główne – ale nie jedyne – źródło ciepła. Urządzenie o odpowiednio dużej mocy może ogrzać kilka pomieszczeń lub nawet cały dom, pod warunkiem, że pracuje w tzw. systemie DGP, czyli dystrybucji gorącego powietrza. Wymaga on zamontowania w okapie kominka rozdzielacza wielokanałowego. Powietrze nagrzewa się od obudowy i za pomocą wentylatora albo w sposób naturalny , wykorzystując zjawisko konwekcji (unoszenia się w górę gorącego powietrza) jest transportowane do innych pomieszczeń. System konwekcyjny sprawdza się, gdy chcemy ogrzewać pomieszczenia przylegające do kominka lub znajdujące się nad nim. W ten sposób możemy ogrzewać tylko nieduży dom lub część większego. W większych budynkach trzeba będzie zastosować wentylator, który wymusi przepływ powietrza w przewodach ciepłego powietrza. Tak można ogrzać budynek o powierzchni do 400 m2.

 

Czynnikiem grzewczym może być również woda. W takim rozwiązaniu potrzebny będzie specjalny wkład z płaszczem wodnym lub wężownicą . Jest to więc praktycznie kocioł na drewno. Do kominka trzeba doprowadzić wodę, która będzie się nagrzewała w wężownicy zamontowanej w górnej części korpusu lub w płaszczu otaczającym palenisko. Przepływając między ściankami woda odbiera ciepło od kominka i przekazuje je do instalacji grzewczej. Niestety, to rozwiązanie ma poważną wadę: ze względu na duże różnice temperatury ognia i wody, szyby kominka z płaszczem wodnym często są bardzo okopcone. Kominkiem z płaszczem wodnym lub wężownicą można ogrzewać nie tylko wodę do centralnego ogrzewania, ale także wodę użytkową, która gromadzona jest w zasobniku.

 

Jeżeli kominek będzie podstawowym źródłem ogrzewania, jego moc powinna wynosić co najmniej 100-150 W/m2 ogrzewanej powierzchni. Wybierając wkład należy więc dobrać jego moc do wielkości przestrzeni, którą chcemy ogrzać. Żeby używanie kominka nie było zbyt uciążliwe, czas palenia bez uzupełniania opału powinien nie być krótszy niż 8 godzin od załadowania pełnego paleniska. Średnie zużycie drewna w czasie palenia – przy mocy nominalnej 7 kW – nie powinno przekraczać 2,5 kg/godz., a średnia temperatura spalin być wyższa niż 400°C.

 

Na środku czy w rogu

 

Miejsce, w którym stanie kominek nie może być przypadkowe. Najlepiej o nim pomyśleć, już na etapie projektowania domu i wyznaczyć mu miejsce w pobliżu komina, by przewód dymowy miał jak najmniej zagięć.

 

Tradycyjnie obudowany kominek waży kilkaset kilogramów, dlatego ważna jest wytrzymałość stropu. Ze względów bezpieczeństwa, na obudowie kominka, ścianach i podłodze w jego sąsiedztwie nie można układać przewodów instalacji elektrycznej ani rur gazowych. Usytuowanie kominka w pomieszczeniu będzie miało wpływ nie tylko na całą jego aranżację, ale także na komfort siedzących przy nim osób. Dlatego trzeba uwzględnić funkcjonalność pomieszczenia, rozmieszczenie mebli i wygodną komunikację. Kominek otwarty z jednej lub z dwóch stron można ulokować w rogu pokoju lub przy prostej ścianie, kominek z paleniskiem otwartym ze wszystkich stron umieszcza się na środku pomieszczenia .

 

Ponieważ kominek oraz telewizor to najczęściej dwa najważniejsze meble w salonie, by ze sobą nie konkurowały, należy je odpowiednio rozmieścić – najlepiej, gdy staną przy prostopadłych ścianach. Błędem jest ustawienie odbiornika po przeciwnej stronie kominka, ponieważ refleksy ognia będą odbijać się na ekranie telewizora.

 

Jednak nawet najlepsze usytuowanie kominka nie pomoże, gdy widok palącego się drewna będą przysłaniały okopcone szyby. Wiadomo też, jak trudno czyści się takie zabrudzenia, nawet bezpośrednio po ich powstaniu. Ale jest wyjście z takiego kłopotu. Tzw. szyby samoczyszczące są od wewnętrznej strony pokryte przezroczystą, cienką warstwą metalu, dzięki czemu ciepło nie przenika na zewnątrz kominka (mniej ciepła oddawane jest przez promieniowanie), ale odbija się. Rośnie wtedy temperatura w palenisku i powstaje zjawisko pirolizy – cząsteczki osiadające na szybie odrywają się i są dopalane w palenisku. Z kolei szyby z kurtyną powietrzną w mniejszym stopniu się brudzą, gdyż zimne powietrze zasysane jest otworami umieszczonymi wokół lub nad szybą i przepływając przy niej powoduje odpychanie cząsteczek sadzy. Szyby będą się też mniej brudziły przy opalaniu suchym paliwem.

Wkład kominkowy „otwarty” z trzech stron można umieścić na środku pokoju lub na granicy sąsiadujących pomieszczeń. Dzięki temu domowe ognisko będzie widoczne z holu i salonu (fot. Jotul)
Kominek wpuszczony w ceglaną ścianę, to interesujące rozwiązanie. Może mieć też palenisko od strony ogrodu, podłączone do tego samego komina (fot. Koperfam)
Metal i szkło, ascetyczne wnętrze i „koza” w stylu hi-tech, w niczym nie przypominająca tradycyjnego pieca (fot. Austroflamm)
Żeliwny piec z dwudzielnymi drzwiczkami ozdobionymi szprosami najlepiej będzie się prezentował w rustykalnym wnętrzu (fot. Jøtul)

Wymagania nie tylko techniczne

 

Instalacja kominka narzuca pewne rygory. Kubatura pomieszczenia, w którym ma być zamontowany musi wynosić 4 m3 na 1 kW mocy kominka i mieć nie mniej niż 30 m3. Kominek o mocy 10 kW można więc wstawić do salonu o kubaturze min. 40 m3.

 

W pomieszczeniu z kominkiem niezwykle istotną rolę odgrywa powietrze, gdyż potrzebne jest do procesu spalania. Do kominka należy dostarczyć co najmniej 10 m3/h świeżego powietrza na 1 kW mocy urządzenia. Kominek o mocy 10 kW będzie potrzebował więc 100 m3 powietrza w ciągu godziny. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że paleniska otwarte zużywają kilkakrotnie więcej powietrza, niż te z wkładami. Kominek będzie „ciągnął” powietrze z przestrzeni wokół, dlatego, żeby nie ograniczać ilości potrzebnej nam do oddychania, najkorzystniejszym rozwiązaniem jest doprowadzenie powietrza niezbędnego do spalania oddzielnym przewodem nawiewnym.

 

Obudowa kominka musi być niepalna, dlatego najlepszym wykończeniem są: cegła klinkierowa, kamień naturalny, granit, marmur, piaskowiec oraz płyta gipsowo-kartonowa o podwyższonej odporności ogniowej . Obudowę warto też wyposażyć w dobrą izolację termiczną. Z uwagi na bezpieczeństwo, wkład kominkowy lub kaseta powinny być obłożone wełną mineralną z warstwą folii aluminiowej. W przypadku braku izolacji termicznej obudowę należy wykonać z cegły szamotowej na również szamotowej zaprawie. Pomiędzy izolacją a wkładem należy pozostawić wolną przestrzeń, umożliwiającą cyrkulację powietrza.

 

Zamiast kominka

 

Ciekawą alternatywą dla kominków – równie dekoracyjną ale tańszą i lżejszą – są żeliwne lub stalowe piece wolno stojące . Trudno nimi ogrzać cały dom, ale doskonale sprawdzają się jako ogrzewanie miejscowe. Działają podobnie, jak wkłady kominkowe, czyli ich najważniejszym elementem jest szczelne palenisko wykonane z materiałów odpornych na wysoką temperaturę. Wyposażone są w regulatory powietrza do spalania oraz wylotu spalin (szybry). Dzięki temu możliwe jest sterowanie prędkością spalania i wydajnością urządzenia. W sprzedaży są też kozy opalane węglem i olejem opałowym.

 

Podczas spalania ogrzewają się elementy grzewcze pieca – płyty żeliwne, szamotowe lub stalowe, a te z kolei ogrzewają powietrze wokół niego, które dalej swobodnie krąży w pomieszczeniu.

 

Różnorodna stylistyka i coraz bardziej nowoczesna technologia sprawiają, że piec nie tylko może być efektywnym źródłem ciepła, ale również bardzo atrakcyjnym „meblem”.

 

Piece żeliwne – zwykle mają tradycyjną formę i ozdobione są dekoracyjnymi motywami . Ich wnętrze wyłożone jest cegłami szamotowymi, dzięki którym po wygaśnięciu żaru dłużej trzymają ciepło. Dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych. W zależności od usytuowania pieca spaliny mogą być odprowadzane do przewodu kominowego z wylotu w tylnej, górnej lub bocznej ściance. Sklepienie pieca może być jednocześnie płytą grzejną do podgrzewania lub gotowania potraw a nawet pieczenia (piece z piekarnikiem). Żaroodporna szyba w drzwiczkach pozwala kontrolować stan paleniska i obserwować ogień. Żeliwne piece doskonale sprawdzają się jako źródło ciepła w domkach letniskowych, gdyż ich paleniska intensywnie wypromieniowują duże ilości ciepła.

 

Piece stalowe – w przeciwieństwie do żeliwnych słabiej akumulują ciepło, co wynika z właściwości tego materiału. Ich zaletą jest natomiast dużo mniejszy ciężar. Temperatura ścianek jest jednak znacznie wyższa, dlatego ze względów bezpieczeństwa zazwyczaj wykańczane są gładkimi okładzinami ceramicznymi lub kaflami. Taka obudowa nie nagrzewa się tak bardzo, jak powierzchnie stalowe, co zmniejsza ryzyko ewentualnego oparzenia. Zwiększa to również zdolność akumulowania ciepła, które jeszcze po wygaśnięciu ognia promieniuje do otoczenia.

 

Piec wolno stojący można zamontować niemal w każdym pomieszczeniu, w którym jest odpowiedni przewód kominowy (czyli o przekroju nie mniejszym niż rura wylotowa z pieca). Ustawia się go w odpowiedniej odległości od ściany i stalową rurą łączy z kominem. Niektóre modele (np. piec obrotowy lub z przeszklonymi ścianami bocznymi) przeznaczone są do montażu na środku pokoju i wówczas podłącza się je do komina, który kończy się w suficie. Miejsce, w którym stanie piec trzeba tak samo przygotować, jak dla kominka, obkładając je materiałami niepalnymi.

Elektryczny kominek można również wbudować w ścianę z płyt gipsowo-kartonowych. Stalowo-szklana płaszczyzna stanowi oryginalną dekorację całego wnętrza (fot. Ciepło Światło i Styl)

Czym palić

 

W większości kominków pali się drewnem. Ale trzeba pamiętać, że nie każde będzie się dobrze i wydajnie paliło.

 

Drewno liściaste – najlepsze i najbardziej kaloryczne (ma najwyższą wartość opałową), dłużej się pali i podczas spalania wytwarza najwięcej ciepła, jest twarde, np. brzoza, dąb, buk, jesion lub drzewa owocowe. Najważniejsze jednak jest to, by było wystarczająco suche, sezonowane min. 1,5 roku – wilgotność nie powinna przekraczać 20%. Gdy do kominka wrzucimy drewno mokre, to duża część energii z procesu spalania będzie stracona na odparowanie wody w nim zawartej. Poza tym, powstała w ten sposób spora ilość pary wodnej powoduje powstawanie dymu, osadzanie się sadzy na szybach i w kominie. W zależności od gatunku oraz wilgotności 1 m3 drewna kosztuje do 100 do 180 zł, czyli 200-350 zł/t.

 

W kominku nie należy palić drewnem iglastym, gdyż zawiera bardzo dużo żywic. Strzelają one w czasie palenia gradem iskier, a substancje powstałe ze spalania żywicy powodują szybkie zanieczyszczanie się paleniska i komina.

 

W kominku można też palić brykietami drzewnymi – sprasowanymi trocinami, czyli produktem ekologicznym. Brykiety mają wartość opałową wyższą od drewna (brykiet – ok. 16,5 MJ/kg, drewno ok. 15 MJ/kg). Proces spalania charakteryzuje się niską emisją pyłów i gazów. Kupując kominek należy upewnić się, czy można w nim palić brykietem. Za tonę brykietów zapłacimy ok. 300-400 zł.

 

W niektórych kominkach można też palić peletami. Zasługują one na szczególną uwagę, gdyż nie zawierają praktycznie pyłów, substancji toksycznych, a popiół można wykorzystywać jako nawóz ogrodniczy.

 

Choć trudno w to uwierzyć, są kominki i piece na pelety pozwalające na w pełni zautomatyzowaną pracę urządzenia – od zasobnika aż do procesu spalania. Mogą być zaprogramowane w różnych cyklach dobowych i tygodniowych, mają własny zapalnik, są więc w zasadzie bezobsługowe. Mogą zasilać układ centralnego ogrzewania lub pracować w systemie dystrybucji gorącego powietrza. Tona pelet kosztuje ok. 600 zł.

 

Dla wygodnych

 

Kominek tradycyjny oraz piec potrzebują obsługi – dokładania opału, kontroli, regulacji dopływu powietrza, a potem sprzątania paleniska. Dla osób, które chcą tego uniknąć, ale jednocześnie cieszyć się widokiem płonącego ognia są kominki na prąd lub gaz.

 

Na prąd. Wkłady udające paleniska w kominkach elektrycznych są wypełnione atrapami kawałków drewna lub bryłek węgla, które imitują żar. Efekt płomieni dają jedwabne tasiemki poruszane wentylatorem i odpowiednio podświetlone -. Kominki elektryczne wyposażone są w grzałki, o mocy najczęściej 2 lub 3 kW, zasilane napięciem 230 V. Elementy grzewcze są całkowicie niewidoczne, a wentylator zasysający zimne powietrze z pomieszczenia – bardzo cichy. Powietrze ogrzane przez grzałki jest następnie wydmuchiwane otworami pod „paleniskiem”. Dzięki nawiewowi ciepłego powietrza pomieszczenie szybko się ogrzewa. Kominki elektryczne są bezpieczne, nie wymagają podłączenia do komina, można więc zamontować je w każdym pomieszczeniu, oby tylko było w nim gniazdko z uziemieniem.

 

Na gaz. Taki kominek może być podłączony do komina lub nie – jeśli zdecydujemy się na urządzenie z zamkniętą komorą spalania. Oczywiście, konieczne będzie doprowadzenie do urządzenia gazu. Pomieszczenie, w którym ma być kominek gazowy, musi mieć kubaturę co najmniej 8 m3 oraz sprawną wentylację wywiewną, odpowiednią dla danego typu gazu. W pomieszczeniach z kominkiem zasilanym gazem ziemnym kratka wywiewna powinna być umieszczona pod sufitem. W pomieszczeniach z kominkiem na gaz płynny – na dole przy podłodze, powyżej poziomu gruntu. Kominki oferowane na naszym rynku muszą mieć Znak Bezpieczeństwa (jak każde urządzenie gazowe) oraz być wyposażone w odpowiednie zabezpieczenia, m.in. czujnik ciągu kominowego, który zabezpiecza przed cofaniem się do pomieszczenia spalin z niedrożnego przewodu kominowego. Nie jest on wymagany w urządzeniach z zamkniętą komorą spalania, gdyż mają one zawór odcinający dopływ gazu w razie zaniku płomienia.

 

Na koniec warto podsumować, że nowoczesny kominek (lub piec) zamontowany w salonie może być bardzo dobrym i ekonomicznym rozwiązaniem – nie tylko klimat i elegancko zaprojektowane wnętrze, ale również istotny element systemu grzewczego naszego domu. To takie nietypowe dwa w jednym...

Joanna Dąbrowska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!