Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2011

Pompa ciepła a technologia budowy domu

Do zastosowania pomp ciepła inwestorów zachęca w dużej mierze perspektywa niskich kosztów ogrzewania. Jednak by ta obietnica się spełniła dom musi mieć dobrą izolację termiczną, a wskazane jest także, by był w stanie zgromadzić duże ilości ciepła.

Izolacja

Pompa ciepła a technologia budowy domu
(fot. Rehau)
Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że skoro będziemy dysponować tanim ciepłem z pompy, to nie musimy troszczyć się o dobrą termoizolację domu. To jednak całkowicie fałszywy wniosek, wynikający z niezrozumienia różnic pomiędzy pompą ciepła a kotłem grzewczym.

 

Wyobraźmy sobie dwa domy:
– dobrze izolowany, o powierzchni 240 m2 i zapotrzebowaniu na ciepło 50 W/m2;
– o przeciętnej izolacji, o połowę mniejszy – 120 m2, ale za to wymagający 100 W/m2.

 

Zapotrzebowanie na ciepło dla całego budynku jest w obu przypadkach identyczne.

 

Dla kotła grzewczego nie ma zasadniczej różnicy, czy ogrzewa pierwszy, czy drugi budynek. W pierwszym z nich wprawdzie da się lepiej wykorzystać możliwości kotłów kondensacyjnych (wyższa sprawność), ale różnica w zużyciu paliwa nie przekroczy kilkunastu procent. Po prostu dla uzyskania określonej ilości ciepła kocioł musi spalić pewną ilość paliwa.

 

Z pompą ciepła jest inaczej i wielkość strat ciepła w przeliczeniu na 1 m2 ma zasadnicze znaczenie. Przede wszystkim dlatego, że pożądane jest utrzymanie jak najmniejszej różnicy temperatury pomiędzy źródłem dolnym (ziemia, woda, powietrze), z którego „wyciągamy” ciepło, a wodą w domowej instalacji c.o. (źródłem górnym). Im ta różnica będzie mniejsza, tym korzystniejszy będzie stosunek ilości oddawanego przez pompę ciepła do ilości pobieranej energii elektrycznej (COP będzie wysoki).

 

Jednak niska temperatura w obiegu c.o. – zwykle 30–40°C na „zasilaniu”, oznacza, że trzeba zastosować ogrzewanie płaszczyznowe – podłogowe, sufitowe lub ścienne, którego duża powierzchnia przekazywania ciepła rekompensuje niewysoką temperaturę. Jednak ze względów zdrowotnych temperatura takich powierzchni grzejnych nie może być zbyt wysoka, dla „podłogówki” w większości pomieszczeń maksimum to 28°C, a to oznacza ograniczenie mocy grzewczej do 60–65 W/m2 (gdy temperatura w pomieszczeniu wynosi 20°C). W domu o większych stratach ciepła takie niskotemperaturowe ogrzewanie będzie niewydolne w czasie większych mrozów.

 

Jarosław Antkiewicz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2011

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!