(fot. Ruukki) |
Za izolacyjność termiczną (i częściowo akustyczną) dachu stromego odpowiada wełna mineralna, tradycyjnie umieszczana między krokwiami, osłaniana przed działaniem warunków zewnętrznych odpowiednio dobranymi membranami i foliami. Pokrycie dachu jest więc odpowiedzialne za wszystkie pozostałe parametry. Przyjrzyjmy się więc, w czym, jako inwestorzy, możemy wybierać.
Przed pokryciem
Zanim jednak przejdziemy do finalnego krycia dachu, warto przyjrzeć się kwestii tzw. krycia wstępnego – czyli w pewnym uproszczeniu tego, co dzieje się między krokwiami a powierzchnią dachu. Jeszcze niedawno do wyboru były w zasadzie dwie opcje: folia wstępnego krycia lub papa na pełnym deskowaniu. Drugie rozwiązanie stosowane było na przykład pod dachówkę przy niskich kątach nachylenia połaci. Był to wybór zapewniający odcięcie izolacji termicznej (bardzo wrażliwej na zamoknięcie) od wody opadowej nawet w skrajnie niekorzystnych warunkach pogodowych, kiedy mocno nachylona dachówka mogła już nie być stuprocentowo szczelna. Wstępne pokrycie musi jednak zagwarantować również doskonałe odprowadzenie pary wodnej. Stąd przy rozwiązaniach z pełnym deskowaniem i papą stosowano tzw. szczelinę wentylacyjną między warstwą izolacji a deskowaniem, zapewniającą schnięcie izolacji termicznej w wypadku jej zawilgocenia. Podobna szczelina wentylacyjna (wysokości 3–4 cm) musiała się pojawić między warstwą wełny mineralnej a folią wstępnego krycia o niskiej paroprzepuszczalnosci. Obecnie bardzo popularne są membrany dachowe. Mogą być:trójwarstwowe – składające się z dwóch warstw włókniny, stanowiącej element nośny i zabezpieczający, oraz filmu funkcyjnego pośrodku;
Piotr Kmiecik
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2012